Prezydent Chin Hu Jintao zobowiązał się we wtorek w Nowym Jorku na klimatycznym szczycie światowych przywódców, że ChRL znacznie zmniejszy emisję gazów cieplarnianych do 2020 roku w porównaniu z 2005 rokiem.
"Postaramy się znacznie zredukować do 2020 roku emisję dwutlenku węgla na jednostkę PKB w porównaniu z 2005 rokiem" - oświadczył Hu.
Chiński przywódca zapowiedział, że jego kraj "zdecydowanie rozwinie energie odnawialne i energię jądrową".
Agencja Reutera zauważa, że oferta Chin może wywrzeć nacisk na USA i innych głównych emitentów gazów cieplarnianych na świecie w kierunku ożywienia rozmów na temat nowych ustaleń w sprawie walki z globalnym ociepleniem.
Wtorkowy szczyt ma na celu przyspieszenie procesu opracowywania nowego traktatu klimatycznego, który zastąpi protokół z Kioto, wygasający w 2012 roku. Jego przyjęcie miałoby nastąpić podczas konferencji w Kopenhadze w grudniu.
"Świat oczekuje od nas, że podejmiemy decyzję wobec zmian klimatycznych, kwestii, która rzutuje na przetrwanie gatunku ludzkiego i rozwój" - powiedział chiński prezydent.
Po raz kolejny wezwał kraje rozwinięte do wspierania państw rozwijających się poprzez przekazywanie środków finansowych i porad z zakresu "zielonych technologii" w celu walki z globalnym ociepleniem.
Chiny, korzystające głównie z elektrowni węglowych, są obecnie głównym światowym emitentem dwutlenku węgla do atmosfery, a za nimi plasują się Stany Zjednoczone. Łącznie te dwa kraje emitują 40 proc. gazów cieplarnianych na świecie.
Ani Chiny, ani USA za administracji prezydenta George'a W. Busha nie ratyfikowały ustaleń z Kioto. (PAP)
cyk/ kar/
4796373, 4796211, arch.