Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ONZ: Karadżić kwestionuje prawomocność trybunału, który go sądzi

0
Podziel się:

Były przywódca Serbów bośniackich Radovan Karadżić złożył wniosek
podważający prawomocność oenzetowskiego trybunału ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii, przed
którym odpowiada za czystki etniczne na Muzułmanach i Chorwatach dokonane w czasie wojny w Bośni i
Hercegowinie w latach 1992-95.

Były przywódca Serbów bośniackich Radovan Karadżić złożył wniosek podważający prawomocność oenzetowskiego trybunału ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii, przed którym odpowiada za czystki etniczne na Muzułmanach i Chorwatach dokonane w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie w latach 1992-95.

W przedstawionym w poniedziałek wniosku Karadżić twierdzi, że Rada Bezpieczeństwa ONZ przekroczyła swoje uprawnienia, tworząc w 1993 roku Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii.

Decyzja o utworzeniu tego tymczasowego trybunału "była błędną interpretacją znaczenia i zakresu władzy Rady Bezpieczeństwa, tak aby znacznie je przekroczyć" - napisał Karadżić.

Oskarżenie nie odpowiedziało jeszcze na wniosek, w którym Karadżić cytuje Arystotelesa i powołuje się na Monteskiusza.

Proces rozpoczął się 26 października, ale Karadżić bojkotował posiedzenia trybunału, twierdząc, że nie dano mu dość czasu na przygotowanie linii obrony. Sąd wyznaczył mu obrońcę z urzędu i odroczył proces do marca, aby dać prawnikowi czas na przygotowanie. Tydzień temu trybunał odmówił Karadżiciowi prawa do apelacji w sprawie wyznaczenia mu adwokata z urzędu.

Karadżić, któremu grozi dożywotnie więzienie, twierdzi, że jest niewinny.

Oskarżenie przeciwko byłemu przywódcy Serbów bośniackich obejmuje ludobójstwo, zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, m.in. za trwające 44 miesiące oblężenie i ostrzał Sarajewa oraz masakrę Bośniaków (Muzułmanów) w Srebrenicy, w której w 1995 roku zginęło ponad 7 tys. mężczyzn i chłopców.

Sędziowie odrzucili już wcześniejszy wniosek Karadżicia, który powoływał się na domniemaną umowę z 1996 roku, jaką miał zawrzeć z ówczesnym pokojowym wysłannikiem USA Richardem Holbrooke'iem. Według oceny trybunału haskiego umowa ta, mająca Karadżiciowi gwarantować immunitet, nie jest wiążąca dla trybunału. Oskarżony utrzymuje, że w 1996 r. zgodził się zrezygnować z władzy i odejść z życia politycznego w zamian za ochronę przed wymiarem sprawiedliwości. Holbrooke zaprzeczył, jakoby obiecał Karadżiciowi immunitet. (PAP)

klm/ kar/

5224611, arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)