*Rada Bezpieczeństwa ONZ określiła w czwartek konflikt w Syrii jako katastrofę humanitarną i potępiła jednogłośnie przeszkody uniemożliwiające udzielanie pomocy ludności tego kraju. *
W uchwalonej deklaracji 15 państw członkowskich Rady zażądało od wszystkich stron konfliktu "zagwarantowania bezpiecznego i nieskrępowanego dostępu organizacjom humanitarnym tak aby mogły udzielać pomocy potrzebującym w całej Syrii".
Rada zażądała też od stron konfliktu, a zwłaszcza od rządu syryjskiego, ochrony cywilów i przestrzegania praw człowieka.
Kierująca akcją pomocy z ramienia ONZ Valerie Amos powiedziała na forum Rady, że z liczącej 22 mln ludności Syrii prawie 7 mln potrzebuje pomocy a 1,3 mln uciekło za granicę do krajów Bliskiego Wschodu i Afryki. Liczbę ofiar śmiertelnych ocenia się na ponad 70 tys.
"Sytuacja w Syrii to humanitarna katastrofa; zwykli ludzie płacą cenę za niemożność zakończenia konfliktu. Nie wiem co mam mówić Syryjczykom, z którymi rozmawiałam i którzy pytali dlaczego świat o nich zapomniał" - powiedziała Amos. Zaapelowała do członków Rady o "podjęcie niezbędnych działań w celu zakończenia tego brutalnego konfliktu".
Rada Bezpieczeństwa nie może jednak podjąć żadnych zdecydowanych kroków bowiem uniemożliwia je Rosja uważana za bliskiego sojusznika prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Rosja jako stały członek Rady, korzysta z prawa weta, przy wsparciu Chin. (PAP)
jm/
13636096 13636038