Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Operacje wojskowe UE tematem spotkania w Sopocie

0
Podziel się:

Przyszłość operacji wojskowych UE w Bośni i Hercegowinie oraz w Afryce, a
także zwiększenie efektywności unijnych grup bojowych - to główne tematy dwudniowego nieformalnego
posiedzenia wiceministrów i szefów departamentów resortów obrony 27 krajów UE w Sopocie.

Przyszłość operacji wojskowych UE w Bośni i Hercegowinie oraz w Afryce, a także zwiększenie efektywności unijnych grup bojowych - to główne tematy dwudniowego nieformalnego posiedzenia wiceministrów i szefów departamentów resortów obrony 27 krajów UE w Sopocie.

Dyrektor departamentu polityki bezpieczeństwa międzynarodowego MON Marcin Kaźmierski powiedział dziennikarzom we wtorek po zakończeniu spotkania, że przedstawiciele 27 państw omawiali przyszłość takich operacji jak Althea w Bośni i Hercegowinie czy Atalanta - antypirackiej misji u wybrzeży Somalii. W Sopocie zastanawiano się nad ewentualnym przyszłym zaangażowaniem się UE w Libii.

Zwrócił uwagę, że w sprawie zakończenia operacji Althea w Bośni i Hercegowinie wśród państw członkowskich wciąż są różnice zdań. Jak wyjaśnił, "część państw unijnych np. Francja i Polska uważa, że Unia powinna zrezygnować ze znaczącej obecności wojskowej (1400 żołnierzy) na rzecz szkolenia sił bośniackich". Tymczasem "sąsiedzi Bośni, m.in. Węgry, Słowacja, Austria oraz Wielka Brytanii i Holandia są bardziej wrażliwi na to, co tam się dzieje i uważają, że sytuacja na tyle jest niestabilna, że UE powinna być tam widoczna i powinna utrzymać komponent manewrowy".

Przeciwnicy zakończenia obecności wojskowej w Bośni i Hercegowinie przestrzegali przed pogorszeniem się sytuacji w regionie. Kaźmierski zaznaczył, że "poszukiwany jest kompromis, żeby te dwa elementy zaangażowania wojskowego UE w tym regionie pogodzić; żeby zapewnić z jednej strony komponent manewrowy, ale jednocześnie zwiększyć operacje szkoleniowe sił bośniackich".

Kaźmierski powiedział dziennikarzom, że podczas dyskusji o antypirackiej misji u wybrzeży Somalii uczestnicy spotkania "apelowali o strategię UE, o refleksję, jak Unia powinna się angażować w tym regionie, używając nie tylko wojska, ale również instrumentów pomocy gospodarczej i wsparcia dla państwowości", zważywszy, że jednym z powodów piractwa jest niestabilność polityczna i gospodarcza. Polska nie bierze udziału w tej operacji UE.

Uczestnicy spotkania w Sopocie zastanawiali się też nad ewentualnym przyszłym zaangażowaniem UE w Libii. "Unia już od dawna prowadzi planowanie do takiej operacji, która mogłaby być rozpoczęta, gdyby ONZ poprosiła o taką pomoc" - powiedział. Jak wyjaśnił, operacja dotyczyłaby wsparcia humanitarnego z "jakąś obecnością militarną". "Unia przygotowuje się do tego; na razie ONZ nie zwróciła się do UE z taką prośbą" - dodał.

Kaźmierski podkreślił, że "jeśli chodzi o jakąś możliwość zaangażowania się operacyjnego Polski w operacje unijne czy NATO-wskie, to tutaj nie ma żadnych decyzji w tej sprawie".

W Sopocie dyskutowano też na temat różnych inicjatyw, które mają zwiększyć militarne zdolności UE do działania, gdy będzie taka wola polityczna. Jednym z takich mechanizmów są grupy bojowe, teoretycznie dostępne od 2007 r., ale do tej pory nigdy nie wykorzystane. Ich rozwój to jeden z priorytetów polskiej prezydencji.

Polska uważa, że trzeba pracować, by ten instrument stał się bardziej przydatny i np. mógł być wykorzystany podczas misji cywilnych. Jak wyjaśnił Kaźmierski, "chodzi o to, żeby grupy bojowe były zdolne do wejścia w interakcję ze strukturami zajmującymi się np. pomocą humanitarną".

"Wśród państw członkowskich nie ma konkretnych propozycji; państwa są podzielone co do tego, czy grupy powinniśmy mieć w pogotowiu na wypadek konieczności prowadzenia bardziej złożonych operacji wojskowych czy starać się te grupy przystosować do tego, aby można je było wykorzystać już teraz" - zaznaczył.

Jednym z priorytetów polskiej prezydencji w zakresie obronności jest też współpraca z państwami Partnerstwa Wschodniego. "Nasz postulat jest taki, żeby ta współpraca się rozwijała, bo ona jest ale chodzi o to żeby też w tej sferze obronnej, wojskowej pogłębiały się relacje z Gruzją, Ukrainą, Mołdawią, Azerbejdżanem, Armenią i Białorusią; UE powinna być widoczna w tych państwach, powinna poszukiwać inicjatyw" - powiedział Kaźmierski. Dodał, że Polska chce zorganizować seminarium na ten temat we wrześniu w Warszawie. W planach jest też np. kurs dla wysokich przedstawicieli ds. bezpieczeństwa z Ukrainy.

Kaźmierski poinformował, że spotkania dyrektorów ds. polityki obronnej odbywają się dwa razy podczas przewodnictwa każdego państwa. Ich celem jest pogłębienie dyskusji na określone tematy, ew. przygotowanie spotkań ministerialnych i pewnych decyzji podejmowanych przez ministrów. Nieformalne spotkanie ministrów obrony państw UE ma się odbyć we wrześniu we Wrocławiu.(PAP)

bls/ kot/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)