Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opioła chce ponownego posiedzenia speckomisji ws. Noska

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź przewodniczącej speckomisji
#

# dochodzi wypowiedź przewodniczącej speckomisji #

10.10. Warszawa (PAP) - Poseł PiS Marek Opioła będzie wnioskował o ponowne posiedzenie sejmowej komisji ds. służb specjalnych w sprawie odwołania b. szefa SKW gen. Janusza Noska. Przewodnicząca speckomisji Elżbieta Radziszewska poinformowała, że będzie rekomendowała, by debaty nie powtarzać.

Premier odwołał Noska we wtorek, a od środy obowiązki szefa SKW pełni ppłk Piotr Pytel.

Pod koniec września speckomisja pozytywnie zaopiniowała wniosek premiera o odwołanie szefa SKW. Noska nie zaproszono, co skrytykowała opozycja. PO zapewniała wówczas, że Nosek wkrótce spotka się z komisją. W czwartek - już po odwołaniu - generał rozmawiał ze speckomisją. Spotkanie miało charakter kurtuazyjny.

Opioła, który jest członkiem speckomisji, powtórzył w czwartek, że skandalem jest, że opiniowanie wniosku ws. odwołania Noska odbyło się bez udziału generała. Dodał, że członkowie speckomisji nie mieli możliwości zadania pytań gen. Noskowi przed jego odwołaniem. Zwrócił też uwagę, że nagranie z posiedzenia sejmowej speckomisji ws. wniosku o odwołanie Noska, na podstawie którego przygotowywany jest stenogram, jest niepełne.

"Dlatego będę wnioskował o powtórzenie posiedzenia komisji, ponieważ uważam, że jest to sytuacja wyjątkowa, godząca w imię parlamentu" - podkreślił Opioła. Jak zapowiedział, jeśli wniosek nie zostanie przyjęty, PiS wyciągnie z tej sytuacji "inne konsekwencje prawne".

Przewodnicząca Elżbieta Radziszewska (PO) powiedziała po czwartkowym posiedzeniu speckomisji, że decyzja, czy powtórzyć posiedzenie, zostanie podjęta na przyszłym posiedzeniu Sejmu. "Będę rekomendować po rozmowie dzisiejszej z prezydium, żeby tego posiedzenia komisji nie powtarzać" - dodała. Jej zdaniem choć w stenogramie brakuje fragmentu, to nie wpływa to na opinię w sprawie gen. Noska.

Wyjaśniła, że z wrześniowego posiedzenia nie nagrało się kilka pierwszych minut, gdzie rozstrzygano sprawy proceduralne. Dodatkowo, w czwartek okazało się też, że nie ma fragmentu odpowiedzi na jedno z pytań. "Nie umiem odpowiedzieć, czy brakuje 30 sekund czy jednej minuty" - mówiła Radziszewska.

Tłumaczyła, że komisja korzysta ze starego, analogowego sprzętu nagrywającego, który od kilku lat szwankuje. Jak dodała, bywało, że nie nagrały się wypowiedzi, a nawet - w ubiegłej kadencji - całe posiedzenie.

Radziszewska poinformowała, że nowy, cyfrowy sprzęt nagrywający dla komisji został już zakupiony. Obecnie jest certyfikowany przez ABW. "Poinformowano mnie, że do końca tego roku ten sprzęt ma się znaleźć w pracach komisji" - powiedziała posłanka.

Wcześniej Opioła skrytykował też powierzenie ppłk. Pytlowi - dyrektorowi Zarządu Operacyjnego SKW - pełnienia obowiązków szefa służby. Jak zauważył, to Pytel "organizował wszystkie operacje, do których mają wątpliwości szefowie MON i MSW".

Zgodnie z ustawą o SKW szefa tej służby powołuje i odwołuje premier na wniosek ministra obrony po zasięgnięciu opinii prezydenta, Kolegium ds. Służb Specjalnych oraz sejmowej speckomisji. Opinie te nie są dla szefa rządu wiążące.

45-letni gen. Nosek kierował SKW od lutego 2008 r. W służbach pracował od 1992 r. - w Urzędzie Ochrony Państwa, później w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. Z wykształcenia jest historykiem, ukończył KUL i podyplomowe studia w Akademii Ekonomicznej w Krakowie.

Media podawały, że odwołanie Noska może mieć związek z konfliktem między nim a odpowiedzialnym za zakupy sprzętu i uzbrojenia wiceszefem MON gen. Waldemarem Skrzypczakiem, chociaż bezpośrednim powodem miał być niedostateczny nadzór nad bazą lotniczą w Malborku, gdzie według śledczych doszło do ustawiania przetargów na ochronę lotniska.

"Rzeczpospolita" podała, że dwa lata temu Nosek podpisał umowę o współpracy z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Według "Rz" generał miał nie poinformować o jej podpisaniu szefów MON i MSW. Premier powiedział w środę, że sprawa umowy nie była bezpośrednim powodem decyzji o odwołaniu Noska, a sam fakt jej podpisania nie budził zasadniczych wątpliwości. Zgodnie z ustawą o SKW szef służby może podejmować współpracę z właściwymi organami i służbami innych państw po uzyskaniu zgody premiera, która jest wydawana po zasięgnięciu opinii szefa MON.(PAP)

ajg/ ral/ as/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)