Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opole: Asystent byłego wojewody skazany za korupcję

0
Podziel się:

Na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery i 3 tys. zł grzywny w związku z
zarzutami dotyczącymi m.in. płatnej protekcji skazał Sąd Rejonowy w Opolu Jarosława O., który w
latach 2006-2008 był asystentem wojewody opolskiego. Wyrok jest nieprawomocny.

Na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery i 3 tys. zł grzywny w związku z zarzutami dotyczącymi m.in. płatnej protekcji skazał Sąd Rejonowy w Opolu Jarosława O., który w latach 2006-2008 był asystentem wojewody opolskiego. Wyrok jest nieprawomocny.

Jak poinformował PAP w środę prezes opolskiego sądu rejonowego Hubert Frankowski, asystent byłego wojewody ma też oddać ok. 5 tys. zł za - jak ustalił sąd - wyłudzone delegacje. Wyrok skazujący usłyszał także drugi z oskarżonych w sprawie - Ireneusz C. Sąd skazał C. na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz 2,4 tys. zł grzywny.

Proces Jarosława O. rozpoczął się w czerwcu 2012 r. Zeznawali w nim m.in. byli i obecni posłowie, były wiceminister skarbu, były wojewoda opolski. Opolska prokuratura postawiła O. dziesięć zarzutów w sprawie płatnej protekcji. Oskarżony nie przyznawał się do winy.

Osiem spośród zarzutów dotyczyło obietnic załatwienia stanowisk w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa, m.in. w PKS Głubczyce, PKS Kluczbork, PKS Nysa, PKS Opole czy Ruch SA oddział w Opolu. Mężczyzna powoływał się na wpływy w Ministerstwie Skarbu Państwa oraz znajomość z ówczesnym wiceministrem skarbu. W zamian Jarosław O. miał żądać korzyści osobistych w postaci wpływu na decyzje, jakie zapadały w tych spółkach: decyzje kadrowe dotyczące obsadzania stanowisk albo zarządzania spółką.

Kolejny zarzut dotyczył wyłudzenia ponad 4 tys. zł za delegacje do Warszawy od firmy, w której pracował. Prokuratura ustaliła, że wyjazdy te albo się w ogóle nie odbyły, albo nie miały związku z działalnością firmy, którą reprezentował.

Dziesiąty z zarzutów dotyczył udzielenia korzyści majątkowej (kotła grzewczego wartego 8 tys. zł) osobie na stanowisku kierowniczym jednej z firm z Lublińca. Prokuratura postawiła ten zarzut Jarosławowi O. i drugiemu oskarżonemu - Ireneuszowi C., prezesowi jednej z firm z Raciborza. Mężczyzna miał w zamian za kocioł poprzeć decyzje o zakupie maszyny o wartości ponad 2 mln euro od firmy C. Do zakupu maszyny jednak nie doszło. Ireneuszowi C. śledczy zarzucili też poświadczenia nieprawdy w związku z wyłudzonymi kwotami za delegacje służbowe, o co oskarżono Jarosława O.(PAP)

kat/ pz/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)