Festyn Niepodległościowy w opolskim amfiteatrze, wydarzenia sportowe na miejskim stadionie oraz msza św. za ojczyznę odbyły się w Opolu w niedzielę z okazji 94. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Na zorganizowany w opolskim amfiteatrze Festyn Niepodległościowy, podczas którego wystąpiły dwie orkiestry - Męski Zespół Wokalny Camerton oraz Zespół Pieśni i Tańca Opole - przyszło kilkaset osób.
"To bardzo dobry pomysł, by oprócz mszy i tradycyjnych uroczystości można było sobie też w ramach świętowania 11 listopada pośpiewać i posłuchać muzyki. W końcu rocznica odzyskania niepodległości to jest powód do radosnego świętowania" - powiedziały PAP Małgorzata Pietrek, Janina Zawada i Monika Frydmańska, które uczestniczyły w festynie.
Dla tych, którzy chcieli pośpiewać przygotowano "Opolski Śpiewnik. Radosna Niepodległości". Teksty piosenek wyświetlane były na telebimie. Częstowano grochówką, bigosem i kołoczem śląskim.
"Córka dobrze się bawi, bo na scenie ciągle coś się dzieje, a kolorowe stroje tancerzy przykuwają uwagę" - mówiła mama 4-letniej Ani, Sylwia Golec.
Wcześniej na Miejskim Stadionie Lekkoatletycznym im. Opolskich Olimpijczyków odbył się marsz nordic walking i biegi. Wzięło w nich udział w sumie ponad stu uczestników. "To była nasza alternatywna propozycja obchodów 11 listopada, dla osób aktywnych. Sprawdziła się, bo oprócz opolan z biegach i marszu wzięli udział mieszkańcy z całego regonu" - powiedział Radosław Mielec z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Rano, w intencji Ojczyzny została odprawiona msza św. Biskup Paweł Stobrawa mówił w homilii, że odzyskanie niepodległości w 1918 r. było spełnieniem marzeń i nadziei wielu Polaków. Zaznaczył, że w rocznicę tych wydarzeń należy czcić pamięć zarówno powszechnie znanych "ojców wolności Polski" i żołnierzy, którzy zginęli za ojczyznę, jak i "cichych bohaterów" tamtych lat -rodziców uczących swoje dzieci w latach niewoli miłości do ojczyzny i języka polskiego oraz nauczycieli, którzy z narażeniem życia przekazywali im wiedzę i wartości patriotyczne.
Bp Stobrawa dodał, że 11 listopada to również doskonała okazja, by postawić pytania o przyszłość Ojczyzny. "A ono nie zależy tylko od sukcesów gospodarczych i ekonomicznych, ale też od społeczeństwa i wartości, w których to społeczeństwo żyje" - powiedział.
Po mszy władze miasta, województwa, poczty sztandarowe i służby mundurowe oraz tłumy opolan w asyście Szwadronu Kawalerii Konnej przeszły przed Pomnik Bojowników o Polskość Śląska Opolskiego, gdzie odbył się apel pamięci.
"Nie mam wątpliwości, że gdyby marszałek Piłsudski słynący z bezpardonowego języka mógłby dziś przemówić, udzieliłby Polakom ostrej reprymendy (...) Przemówiłby do nas jak do zwycięzców, którzy potrafili wykorzystać ponowną dziejową szansę. Powiedziałby: byliście wspaniali, nie zmarnujcie tego" - mówił podczas uroczystości wojewoda opolski Ryszard Wilczyński.
Uroczystość pomnikiem zakończyła się wspólnym odtańczeniem poloneza. (PAP)
kat/ bos/
