Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opole: Kontrolerzy z Polski i Czech sprawdzą program transgraniczny

0
Podziel się:

Najwyższa Izba Kontroli z Polski i Najwyższy Urząd Kontroli Republiki
Czeskiej zbadają prawidłowość wydawania unijnych dotacji w ramach Programu Operacyjnego Współpracy
Transgranicznej Pl-Cz.

Najwyższa Izba Kontroli z Polski i Najwyższy Urząd Kontroli Republiki Czeskiej zbadają prawidłowość wydawania unijnych dotacji w ramach Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Pl-Cz.

Poinformowali o tym na czwartkowej konferencji prasowej w Opolu prezes Najwyższego Urzędu Kontroli Republiki Czeskiej Miroslav Kala oraz wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Wojciech Kutyła.

We wrześniu 2012 r. prezesi izb kontroli postanowili przeprowadzić wspólną kontrolę Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Pl-Cz na lata 2007-2013, który opiewał na 258 mln euro. W lutym br. podpisano porozumienie o współpracy. Teraz kontrola się rozpoczyna.

"To poważne fundusze, które są wykorzystywane na wspólne przedsięwzięcia, mające ożywić komunikację, turystykę i współpracę między państwami. Ważne byśmy mogli sprawdzić rzetelność, poprawność i efektywność wykorzystywania tych środków" - powiedział w trakcie konferencji prasowej wiceprezes NIK Wojciech Kutyła.

"Chcemy zbadać czy gdyby oba państwa działały oddzielnie, to czy osiągnęłyby takie same efekty, czy też wspólne działanie daje lepsze skutki" - powiedział prezes Najwyższego Urzędu Kontroli Republiki Czeskiej Miroslav Kala. "Sensem naszej pracy jest nie doszukiwanie się błędów i nieprawidłowości. Chcemy obywatelom powiedzieć, że pieniądze wykorzystywane są w sposób właściwy. Cieszy nas jeśli nie znajdujemy błędów" - dodał.

Po stronie czeskiej program współpracy transgranicznej objął pięć krajów, a w Polsce osiem podregionów. Opolskie jest jedynym województwem, które w całości obejmowała współpraca transgraniczna. Dlatego opolska delegatura NIK będzie koordynowała kontrolę. Prace ma nadzorować dyrektor opolskiej delegatury NIK Iwona Zyman.

Czesi w przeszłości mieli duże problemy z pozyskiwaniem unijnych funduszy. Wszystkie programy operacyjne zostały zatrzymane z powodu nadużyć. "Trwało to dość długo i musieliśmy wprowadzić pewne ograniczenia w sposobie korzystania z unijnych pieniędzy" - przyznał Miroslav Kala. "Bardzo często spotykaliśmy się z nieprzestrzeganiem zasad. Typową rzeczą było to, że nie były precyzyjnie ustalone kryteria oceny czy projekt był efektywny czy też nie. Często nie przestrzegano ustawy o zamówieniach publicznych" - dodał.

Na konferencji prasowej nie zdradzono kto będzie kontrolowany. (PAP)

mtn / drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)