Startuje program "Zostaję przedsiębiorcą'', dzięki któremu młodzi ludzie z pięciu powiatów woj. opolskiego będą mogli otrzymać dotacje na założenie firm. Budżet całego projektu to blisko 1,9 mln zł.
Program prowadzi Opolska Izba Gospodarcza wspólnie z Biurem Doradczym Dobry Projekt. Nabór rozpocznie się w połowie maja. Wsparcie przeznaczone będzie dla 60 osób, w tym co najmniej 24 kobiet. Warunkiem koniecznym jest zamieszkiwanie na terenie jednego z pięciu powiatów, które w woj. opolskim są dotknięte najwyższym bezrobociem. To powiaty głubczycki, nyski, brzeski, prudnicki i namysłowski.
"1,888 mln zł to budżet całego programu. Realizujemy go już od 1 kwietnia br., a będzie trwał do 31 grudnia 2014 r." - powiedział PAP prezes Opolskiej Izby Gospodarczej Henryk Galwas.
Spotkania informacyje już odbywają się w powiatach biorących udział w programie. Informacje dotarły także do wyższych szkół, gdzie mogą być potencjalni beneficjenci. Kampania promocyjna prowadzona jest także w autobusach oraz w mediach.
Osoby, które zakwalifikują się do programu, będą mogły liczyć na bezpłatne doradztwo i szkolenia z zakładania i prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby fizyczne. Szkolenia będą dotyczyć podstaw prawnych prowadzenia działalności gospodarczej i prawa pracy, rachunkowości i finansów. Spośród 60 osób, które przejdą szkolenia i przygotują najlepsze biznesplany, zostanie wybranych 30, które otrzymają dotacje na założenie firmy - po 40 tys. zł.
"Przez sześć miesięcy będą otrzymywać także wsparcie pomocowe - 700 zł miesięcznie. Na ZUS, na podatki, na koszty bieżące. Nie będą pozostawieni samym sobie. Trzeba tych ludzi bardzo dobrze odpytać, czy wiedzą czego chcą" - powiedziała PAP Joanna Kasprzak-Dżyberti z Biura Doradczego Dobry Projekt.
Projekt jest skierowany do osób w wieku 15-25 lat, które mają status osoby nieaktywnej zawodowo lub pozostającej bez zatrudnienia, ale nie zarejestrowanej w powiatowym urzędzie pracy.
"Czy tak młode osoby są w stanie poprowadzić swój biznes? Na tym polega rola doradców i komisji oceniającej wnioski biorące udział w projekcie. Na co dzień obsługujemy klientów dorosłych i są też tacy, którzy kompletnie nie wiedzą czego chcą. Mogą się zdarzyć 18-latkowie, którzy są przygotowani i mają wizję. Z takimi osobami można pracować" - powiedziała Joanna Kasprzak-Dżyberti. "Często są to osoby z rodzin, które od lat prowadzą już rodzinne biznesy i one wyrastają w takiej atmosferze i wiedzą na czym to polega, są przygotowani. Najtrudniej będzie z tymi, którzy mają wizję, a nie mają doświadczenia". (PAP)
mtn/ dym/
