Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie: 22 słabe punkty w ochronie przeciwpowodziowej

0
Podziel się:

Na Opolszczyźnie są 22 słabe punkty ochrony przeciwpowodziowej. Zapewnienie
województwu pełnej ochrony przed powodzią to koszt dodatkowych co najmniej 300 mln zł - powiedział
w środę wojewoda opolski, Ryszard Wilczyński.

Na Opolszczyźnie są 22 słabe punkty ochrony przeciwpowodziowej. Zapewnienie województwu pełnej ochrony przed powodzią to koszt dodatkowych co najmniej 300 mln zł - powiedział w środę wojewoda opolski, Ryszard Wilczyński.

W środę w opolskim urzędzie wojewódzkim podsumowano cykl kolegiów doradczych wojewody poświęconych ochronie przeciwpowodziowej. Ocena stanu bezpieczeństwa województwa została dokonana w oparciu o dane z dwóch ostatnich dużych powodzi - w roku 1997 i 2010. Wśród wniosków w zaprezentowanym dziennikarzom raporcie jest m.in lista 22 miejsc słabej ochrony przeciwpowodziowej.

"14 słabych punktów mamy na Odrze, pozostałe na innych rzekach. Konieczne prace to głównie budowa, modernizacja lub odbudowa wałów, zrealizowanie niedokończonych polderów i zbiorników oraz przebudowa obwodnicy północnej Opola i mostów na Odrze w Krapkowicach, które powodują ograniczenie przepływu wody" - wyliczał podczas konferencji prasowej Szymon Wiener z Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody (CZK).

Wilczyński zaznaczył, że w części wymienionych w raporcie słabych punktów prowadzone są już inwestycje. "Pieniądze, jakie w tym roku zostaną tam zainwestowane, to absolutny rekord, jeśli chodzi o ostatnie lata. To kwota ok. 50 mln zł, ale po inwentaryzacji stanu zabezpieczeń wiemy, że potrzeba nam co najmniej o 300 mln więcej" - ocenił.

Dla osiągnięcia satysfakcjonującego poziomu ochrony przed powodzią na Odrze istotna jest nie tylko budowa zbiornika Racibórz, ale także bardzo dobre sterowanie przepływem wody w istniejących i planowanych kaskadach zbiorników i polderów. "Niezbędne jest zagęszczenie sieci wodowskazów, których brakuje m.in od Miedoni do Kędzierzyna-Koźla, a pracę polderu Buków i przyszłego zbiornika Racibórz należy oprzeć na prognozach formowania się fali wezbraniowej w Republice Czeskiej" - argumentował wojewoda.

W raporcie wymieniono największe zagrożenia. "Liczymy się z możliwością wystąpienia bardzo dużych wezbrań Odry. Tzw. +woda stulecia+ może pojawiać się nie co sto, ale nawet co kilkanaście lat. Wezbrania podobne, a nawet wyższe niż w '97 roku należy uznać za prawdopodobne, szczególnie gdy wyczerpie się możliwość retencji powierzchniowej, co zdarzyło się w roku 2010" - ostrzegał Wilczyński".

Dodatkowo - według danych służb wojewody - jesteśmy obecnie w okresie podwyższonego prawdopodobieństwa występowania dużych opadów w zlewni Górnej Odry. "To kilkuletni okres, który zdarza się co kilkanaście lat. On potrwa jeszcze prawdopodobnie rok, albo dwa - trudno to ocenić, ale na pewno jesteśmy właśnie w tym +wrażliwym+ czasie" - powiedział wojewoda.

Według wniosków z raportu znaczący wpływ na wystąpienie dużych powodzi ma działalność człowieka - szczególnie urbanizacja zlewni Górnej Odry, a budowa szczelnych obwałowań w jednym miejscu wiąże się z większym zagrożeniem miejscowości położonych w dalszym biegu rzek. (PAP)

jsz/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)