Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie: Dwie skargi do NFZ na pełnopłatne recepty

0
Podziel się:

Do opolskiego oddziału NFZ ze skargą na wypisanie im recept z pełną
odpłatnością zadzwoniły do poniedziałkowego popołudnia dwie osoby. Do aptek trafiały pojedyncze
egzemplarze pełnopłatnych recept do realizacji.

Do opolskiego oddziału NFZ ze skargą na wypisanie im recept z pełną odpłatnością zadzwoniły do poniedziałkowego popołudnia dwie osoby. Do aptek trafiały pojedyncze egzemplarze pełnopłatnych recept do realizacji.

Wiceprezes opolskich struktur Porozumienia Zielonogórskiego Artur Żerkowski wyraził przekonanie, że do protestu przeciw karom grożącym lekarzom za popełnianie błędów w receptach przystąpili wszyscy członkowie Porozumienia w regionie. Zastrzegł jednak, że nie był w stanie tego skontrolować.

Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Opolu dr Jerzy Jakubiszyn powiedział PAP, że nie wie dokładnie, ilu lekarzy z Opolskiej Izby Lekarskiej dołączyło do protestu. "To była indywidualna decyzja każdego lekarza, nie będę tego ścigał. Ja sam w niedzielę na dyżurze wypisałem trzy takie recepty. Pacjenci przyjęli to ze zrozumieniem" - powiedział Jakubiszyn, który jest też ordynatorem Oddziału Laryngologii Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu.

Wcześniej na stronie opolskiej izby lekarskiej Jakubiszyn zaapelował do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, prywatnych praktyk, Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych, Izb Przyjęć i Nocnej i Świątecznej Pomocy Lekarskiej o solidarne wypisywanie pełnopłatnych recept.

W poniedziałek lekarze kilku placówek nie chcieli rozmawiać z PAP o proteście. Lekarka jednej z niepublicznych placówek zgodziła się na rozmowę zastrzegając anonimowość. Wytłumaczyła, że kwestia przystąpienia do protestu wzbudziła duże kontrowersje w placówce, gdzie pracuje. Poinformowała, że według "odgórnych wytycznych dyrekcji" lekarze jej placówki mieli wypisywać recepty ze zniżką w obawie przed zerwaniem kontraktu z NFZ. "Choć wielu z nas chciało protestować, bo przy wypisywaniu 50-60 recept dziennie nie sposób się nie pomylić" - skwitowała.

Zapewniła też, że gdyby na Opolszczyźnie protestowali wszyscy solidarnie, to z pewnością i ich NZOZ przystąpiłby do protestu.

Zdaniem naczelnika wydziału gospodarki lekami opolskiego NFZ Łucjana Opiełki protest na Opolszczyźnie "nie ma charakteru masowego". W poniedziałek dwóch pacjentów zadzwoniło z informacją że dostali recepty na leki płatne w stu procentach z prośbą o wyjaśnienie.

"Obie te recepty pochodziły z ZOZ Centrum w Opolu. W obu przypadkach poinformowaliśmy o tym dyrekcję placówki" - zaznaczył Opiełka.

Dodał też, że na stronie internetowej opolskiego NFZ znajduje się lista 14 placówek - w tym trzech opolskich - do których mogą się na bieżąco zgłaszać pacjenci, którym wystawiono pełnopłatne recepty. "To placówki, które mają z nami podpisane umowy. Pacjenci zostaną tam przebadani i zostaną im wystawione nowe recepty na leki refundowane" - wyjaśnił Opiełka.

W kilku opolskich aptekach z miasta i regionu, do których dotarła PAP, recepty wystawiane z pieczątką "Refundacja do decyzji NFZ" były rzadkością. Jak poinformowała PAP pracownik opolskiej apteki Na Rondzie Bożena Wojczyszyn do tej apteki nie trafiła w poniedziałek żadna recepta wystawiona na sto procent wartości leków. Do apteki Multifarm na Niemodlińskiej w Opolu trafiły dwie pełnopłatne recepty, a do apteki Alga w Strzelcach Opolskich - jedna.

Właściciel i kierownik Apteki Centralnej działającej w budynku Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu Alicja Gadzińska powiedziała o "pojedynczych" drukach. "Pierwsze dwie takie recepty mieliśmy już w niedzielę, w poniedziałek pojawiło się kilka kolejnych" - poinformowała Gadzińska.

Według Artura Żerkowskiego z Porozumienia Zielonogórskiego mała liczba pełnopłatnych recept może wynikać z tego, iż lekarze zrzeszeni w Porozumieniu do 20 lipca będą wypisywać leki z refundacją przewlekle chorym. "Może do tego czasu rządzący pochylą się nad naszymi argumentami" - dodał. (PAP)

kat/ bos/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)