Kilkudziesięciu mieszkańców Grodźca (Opolskie) w piątek w południe zablokowało ruchliwą drogę krajową nr 46 Opole - Częstochowa. Protestujący, niosąc flagi państwowe i transparenty z hasłami "drogo pozwól żyć", domagali się budowy obwodnicy ich miejscowości.
Protest polegający na chodzeniu po przejściach dla pieszych na skrzyżowaniu w środku wsi spowodował utworzenie się korków po obu stronach blokady. Po 15 minutach mieszkańcy Grodźca odblokowali trasę.
"Chodziło nam tylko o pokazanie naszego problemu. Żądamy, żeby ktoś wreszcie nas zauważył i potraktował poważnie. Następne blokady będą już dłuższe" - powiedział PAP sołtys Grodźca Jerzy Bogusz.
Ruchliwa droga krajowa 46 Opole - Częstochowa dzieli Grodziec na pół. Według obliczeń mieszkańców, w ciągu godziny przy normalnym ruchu przejeżdża nią około 400 samochodów, w szczycie przez wieś jedzie nawet kilkadziesiąt ciężarówek na minutę.
"Jest zrobiony przegląd ekologiczny, który mówi, że znacznie przekroczone są tutaj wszelkie normy. Humorystycznie mówiąc, mogę powiedzieć, że nikt w naszej wsi nie chrapie - bo w nocy nie da się spać" - zaznaczył sołtys.
W proteście uczestniczyło kilkudziesięciu mieszkańców Grodźca. Chodzili po przejściach dla pieszych i chodnikach, zablokowali także najbliższe miejscu protestu objazdy. Dzieci mieszkańców wsi - w formie przeprosin za utrudnienia - wręczały kierowcom gałązki bzu.
"Chcemy, żeby nasze dzieci były całe i zdrowe. Musimy sobie organizować czas, żeby zabezpieczyć ich powrót ze szkoły. Następna bolączka to pękanie domów, stres i hałas. Żyje się nam coraz gorzej, a chcemy żyć lepiej i godniej" - mówiła pani Alicja - jedna z uczestniczek blokady. (PAP)
jsz/ itm/ jra/