Ok. 120 osób podpisało się pod apelem o podjęcie działań prawnych i konserwatorskich dla ochrony i pielęgnacji dziedzictwa materialnego i niematerialnego Śląska. Apel trafi do prezydentów Polski i Niemiec, ministerstw i władz samorządowych trzech województw.
Apel jest pokłosiem trwającego od środy w Kamieniu Śląskim (opolskie) 18. Seminarium Śląskiego, poświęconego właśnie dziedzictwu kulturowemu tego regionu. Podpisali go uczestnicy seminarium - naukowcy, samorządowcy czy działacze - oraz studenci oraz uczniowie szkół średnich, którzy wzięli udział w referatach i panelach dyskusyjnych.
Apel wzywa do "intensyfikacji działań na rzecz ochrony śląskiego dziedzictwa kulturowego". Spisany został w języku polskim i niemieckim. Dokument podkreśla, że "Śląsk to region o wyjątkowo różnorodnej kulturze i tradycji. Dziedzictwo kulturowe tego regionu to zarówno niemieckie, polskie, czeskie jak i żydowskie bogactwo".
Twórcy apelu zaznaczyli, że "trwa nieprzerwanie proces degradacji wielowiekowego dziedzictwa kulturalnego Śląska".
"Na naszych oczach w ruinę obracają się setki pałaców, kamienic, zabytków industrialnych (). Nie restaurowane są pomniki i cmentarze. Wiele ruchomych przedmiotów tego dziedzictwa w wyniku powojennego chaosu lub świadomej działalności opuściło swe naturalne miejsce i pozostaje poza Śląskiem. Zanikają bezpowrotnie zwyczaje, dolnośląski dialekt języka niemieckiego () " - wyliczyli.
W związku z tym zaapelowali do "rządów Polski i Niemiec, urzędów państwowych, instytucji publicznych, samorządów do podjęcia konkretnych działań prawnych i konserwatorskich na rzecz restytucji, ochrony, pielęgnowania i przekazywania dalej dziedzictwa materialnego i niematerialnego Śląska".
Dyrektor Generalny organizującego seminarium Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej Rafał Bartek zapowiedział, że w najbliższych dniach spisana zostanie lista wszystkich sygnatariuszy apelu, a następnie dokument ten - wraz z pismem przewodnim - trafi m.in. do prezydentów Polski i Niemiec, ministerstw oraz marszałków województw opolskiego, śląskiego i dolnośląskiego. Pismo ma zwrócić uwagę na ogromne potrzeby w zakresie zachowywania dziedzictwa kulturowego. Zostanie przekazane także stronie niemieckiej, bo ta realizuje projekty, z których można pozyskać wsparcie na renowację dóbr kultury na byłych ziemiach niemieckich.
"Chcemy też w ten sposób zaszczepiać w świadomości społecznej i dyskusjach publicznych, że śląskie dziedzictwo, ze względu na historię tego terenu, powinno być ważne dla obu krajów" - dodał Bartek.
Obecni w sobotę na seminarium w Kamieniu Śląskim posłowie Ryszard Galla (Mniejszość Niemiecka) i Henryk Siedlaczek (klub Platformy Obywatelskiej)
uznali, że apel jest cenną inicjatywą. W ich przekonaniu, choć może się okazać, iż nie przyniesie on efektu od razu, to - jak się wyrazili - dobrze że powstał, bo "kropla drąży skałę".
"Im więcej sygnałów o problemach z ochroną dziedzictwa Śląska i jego różnorodności będzie płynąć z różnych środowisk, tym dla działań na rzecz tego dziedzictwa lepiej" - mówił Galla.
Rafał Bartek podał, że podczas 18. Seminarium Śląskiego wystąpienia miało 54 referentów, a w dyskusjach i wykładach w ciągu czterech minionych dni spotkania wzięło udział ok. 400 osób. Poruszano m.in. temat śląskich archiwów i muzeów, śląskich naukowców, miejsc pamięci i pomników, architektury, literatury, a nawet gołębiarstwa czy muzycznej działalności mniejszości niemieckiej i jej roli w pielęgnowaniu regionalnego dziedzictwa kulturowego. Organizatorami 18 Seminarium Śląskiego były Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej, Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce, Stowarzyszenie Pielęgnowania Sztuki i Kultury Śląskiej, Dom "Śląsk", Duszpasterstwo Mniejszości Narodowych Diecezji Opolskiej i Muzeum Ziemi Górnośląskiej. (PAP) kat/ drag/
