Opolska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie przywłaszczenia dwóch tysięcy ton rzepaku, którego wartość oszacowano na ponad 3 mln zł. Przed sądem stanie prezes spółki, która dzierżawiła elewator, w którym przechowywano rzepak.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Opolu. Do Sądu Okręgowego w Opolu skierowała akt oskarżenia przeciwko 44-letniemu Mirosławowi S.
"Oskarżyliśmy go o przywłaszczenie 2010 ton rzepaku z elewatora w Chróścinie Nyskiej o łącznej wartości 3 015 465 zł" - poinformowała PAP rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Opolu Lidia Sieradzka.
Według ustaleń śledczych do przestępstwa doszło w lipcu 2010 r. Mirosław S. był prezesem zarządu spółki, która dzierżawiła część elewatora, w którym przechowywano rzepak. Rzepak był własnością Zakładów Tłuszczowych "Kruszwica" S.A, a w silosie w Chróścinie Nyskiej przechowywała go firma P.R.Z. "Mieszko" Sp. z o. o z Nysy.
"Według naszych ustaleń Mirosław S. polecił kierownikowi magazynu Tomaszowi J. wydanie rzepaku innej firmie, mimo, iż wiedział, że jest on własnością ZT Kruszwica S.A i nie ma prawa nim dysponować. Miał tego dokonać, by zrealizować zawarte przez siebie kontrakty" - tłumaczy prokurator Lidia Sieradzka.
Spółka, którą reprezentował oskarżony, na sprzedaży rzepaku miała zarobić 2,3 mln zł. Do tej pory pieniędzy nie zwróciła pokrzywdzonej firmie z Kruszwicy. Prokurator wyliczył, że wskutek działania oskarżonego kruszwicka spółka straciła ponad 3 mln zł.
Mirosław S. nie przyznał się do przywłaszczenia rzepaku. Do tej pory nie był karany. Za przywłaszczenie mienia znacznej wartości grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10. Sąd może również zobowiązać go do naprawienia wyrządzonej szkody. (PAP) mtn/ drag/
