Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie: Sąd oddalił zbiorowy pozew powodzian z Kędzierzyna-Koźla

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Opolu oddalił w czwartek pozew cywilny grupy 133 powodzian z
Kędzierzyna-Koźla przeciwko gminie i powiatowi. Poszkodowani przez powódź z maja 2010 r. domagali
się ustalenia odpowiedzialnych za szkody, które ponieśli.

Sąd Okręgowy w Opolu oddalił w czwartek pozew cywilny grupy 133 powodzian z Kędzierzyna-Koźla przeciwko gminie i powiatowi. Poszkodowani przez powódź z maja 2010 r. domagali się ustalenia odpowiedzialnych za szkody, które ponieśli.

Rzecznik opolskiego sądu okręgowego, sędzia Waldemar Krawczyk powiedział PAP, że powództwo powodzian zostało oddalone w całości. Ponadto, sąd orzekł, że mają oni ponieść koszty procesu, w sumie ponad 14 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.

Powodzianie, którzy domagali się ustalenia solidarnej odpowiedzialności gminy i powiatu za szkody, które ponieśli w wyniku powodzi z maja 2010 r, zapowiedzieli, że wystąpią o uzasadnienie i będą się odwoływać. "Będziemy walczyć o swoje racje do ostatniej możliwej instancji. Jeśli trzeba, pójdziemy z tą sprawą do Strasburga" - powiedział PAP Grzegorz Fuławka, jeden z powodzian.

"Nie damy się zniechęcić. Zbierzemy pieniądze na pokrycie kosztów tego procesu i będziemy próbować dalej" - dodał Kazimierz Krzynówek, który był reprezentantem powodzian w sprawie.

Grupa powodzian z Kędzierzyna-Koźla próbowała dochodzić swoich racji dwutorowo: w zakończonym właśnie procesie cywilnym, ale także na drodze karnej.

Po powodzi, w czerwcu 2010 r. właściciele 133 zalanych posesji z Kędzierzyna-Koźla i okolic złożyli zbiorowe zawiadomienie o możliwości popełnienia przez władze gminy i powiatu nieumyślnego przestępstwa polegającego na nieudolnej akcji przeciwpowodziowej. Chodziło o zalanie miejscowości: Cisek, Landzmierz, Kobylice i Kędzierzyn-Koźle, w tym osiedla "Zachód" w Kędzierzynie-Koźlu. Postępowanie prowadziła opolska prokuratura. Umorzyła je, uzasadniając "brakiem znamion czynu zabronionego". Śledczy uznali, że władze miasta i powiatu zachowały się w tamtej sytuacji "racjonalnie i prawidłowo". Powodzianie składali zażalenie na tę decyzję, ale prokuratura nie podzieliła ich argumentacji. Sprawa została przekazana do sądu, a ten w ubiegłym roku podtrzymał stanowisko śledczych o umorzeniu.

Powodzianie wytoczyli też władzom miasta i powiatu w Kędzierzynie-Koźlu zbiorowy proces cywilny w sierpniu 2010 r. Sąd Okręgowy w Opolu kilka miesięcy później oddalił jednak ich pozew, uznając, że poszkodowani powinni swoje roszczenia skierować najpierw do urzędu marszałkowskiego. Powodzianie odwołali się do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, a ten nakazał ponowne rozpoznanie sprawy.

Władze Kędzierzyna-Koźla, przede wszystkim ówczesna wiceprezydent Brygida Kolenda-Łabuś, która dowodziła akcją podczas powodzi w maju 2010 r., od początku utrzymywały, że ich postępowanie było właściwe.

W czwartek Kolenda-Łabuś, posłanka Platformy Obywatelskiej, powiedziała PAP, że wyrok nie jest dla niej zaskakujący. Jej zdaniem każdy, kto w tamtym czasie znalazłby się na jej miejscu, postępowałby tak samo. "Nie znaczy to jednak, że mam satysfakcję z powodu tego wyroku" - zastrzegła. (PAP)

kat/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)