Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie sądy: są problemy z działaniem nowego operatora pocztowego

0
Podziel się:

Mała liczba potwierdzeń odbioru wysyłanej przez sądy korespondencji, budzące
wątpliwości miejsca odbioru sądowej poczty oraz niedochowywanie procedur jej dostarczania - to
uwagi opolskich sądów do działań nowego operatora pocztowego.

Mała liczba potwierdzeń odbioru wysyłanej przez sądy korespondencji, budzące wątpliwości miejsca odbioru sądowej poczty oraz niedochowywanie procedur jej dostarczania - to uwagi opolskich sądów do działań nowego operatora pocztowego.

Opolskie sądy - na prośbę Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu - od kilku dni prowadzą monitoring działań nowego operatora, który od 1 stycznia zajmuje się dostarczaniem sądowej korespondencji. Wynika z niego m.in., że od 1 do 21 stycznia nowy operator tylko cztery razy dostarczył korespondencję do Sądu Okręgowego w Opolu, a z 6 tys. nadanych w tym czasie przesyłek do sądów wróciło 977 zwrotnych potwierdzeń odbioru.

"W przypadku poprzedniego operatora - Poczty Polskiej - listonosze byli w sądzie codziennie: rano przynosili zwrotki, a ok. godz. 14 odbierali naszą wychodzącą korespondencję" - podkreśliła Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego opolskiego sądu okręgowego.

"Za wcześnie jeszcze, by wysnuć jakiś generalny wniosek o działaniu nowego operatora, ale niestety nawet po tak krótkim czasie odnotowujemy zbyt dużo negatywnych sygnałów" - skomentował prezes Sądu Okręgowego w Opolu Jarosław Benedyk.

Wiele uwag zebranych w opolskich sądach rejonowych dotyczy tempa dostarczania potwierdzeń odbioru pism i dostarczania dokumentacji. Sąd w Brzegu zgłosił np., że akta wysłane 10 stycznia do Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego (RODK) w Opolu, dotyczące badań zaplanowanych na 21 stycznia, nie zostały dostarczone do dnia badań.

Prezes opolskiego sądu okręgowego podkreślił tymczasem, że skuteczne i terminowe doręczanie sądowej korespondencji przekłada się na sprawność toczących się postępowań. Dodał, że sposób i tempo doręczania wszelkich wezwań czy pism sądowych wynika z określonych procedur cywilnych i karnych, a przez to reguluje rytm wyznaczania kolejnych terminów rozpraw.

"Jeśli pojawią się problemy z tempem doręczania korespondencji - a sądy mają sygnały, że nowi doręczyciele pojawiają się np. w kancelariach adwokackich raz w tygodniu, a nie codziennie - jak było do tej pory - to pewne czynności będą się przez to opóźniać. Może to spowodować, że terminy rozpraw będą odraczane, co w konsekwencji może zagrozić sprawności postępowania sądowego" - wyjaśnił.

Sądy obawiają się też o bezpieczeństwo korespondencji, choćby dlatego, że punkty odbioru awizowanych przesyłek ulokowane zostały - jak powiedział prezes opolskiego sądu - m.in. w kioskach, kawiarenkach internetowych czy sklepach. Według sądów istnieją obawy, że przesyłki mogą zaginąć albo może być naruszona tajemnica korespondencji.

Benedyk dodał, że Sąd Apelacyjny w Krakowie, który przeprowadzał przetarg na usługi pocztowe, zwrócił się do wszystkich sądów w kraju o sprawdzenie jakości i rzetelności punktów awizacyjnych nowego operatora.

Po dwóch dniach kontroli w czwartek dyrektor opolskiego sądu Robert Wojewódka uznał w raporcie, że "PGP S.A. jest firmą nieprzygotowaną na dostarczanie przesyłek sądowych na tak dużą skalę, wykaz dostępnych punktów jest mało precyzyjny lub nieaktualny. Przesyłki dostarczane są niesystematycznie, z dużym opóźnieniem, co może skutkować niestawiennictwem się stron na rozprawach sądowych lub odwołaniem sesji".

Zarzuty sądów odpiera Polska Grupa Pocztowa S.A. Prezes zarządu Leszek Żebrowski powiedział PAP w czwartek, że zgodnie z kontraktem operator ma trzy do pięciu dni roboczych na dostarczenie przesyłki. Do tego - w zależności od rodzaju postępowania - trzeba doliczyć ustawowe terminy awizacji, które w postępowaniach cywilnych wynoszą 16 dni, a w karnych 15 dni.

"Zakładając, że pierwsze przesyłki zostały nadane 2 stycznia - to ustawowy termin skutecznego doręczenia przesyłek nadanych tego dnia minął 22 stycznia" - tłumaczył Żebrowski. "Obecnie dostarczane są zwrotne potwierdzenia do nadawców. Dziwi nas, że można kwestionować jakość obsługi przed upływem ustawowych terminów doręczeń" - powiedział.

Żebrowski zapewnił też, że proces zarówno nadań, jak i zwrotów będzie szybszy po uruchomieniu właśnie testowanego przez pierwsze sądy systemu informatycznego. "Celem jest osiągnięcie większej skuteczności doręczeń w skali wszystkich sądów w całym roku w porównaniu do Poczty Polskiej" - dodał.

Do końca ub. roku sądy doręczały pisma - wezwania stron i świadków, odpisy wyroków, apelacje i inne dokumenty - przez Pocztę Polską. Od nowego roku zajmuje się tym Polska Grupa Pocztowa, która jesienią zeszłego roku wygrała przetarg na dwuletni kontrakt (lata 2014-15) na pocztową obsługę sądów i prokuratur. Kontrakt wart jest prawie pół mld zł. Oferta PGP była tańsza od oferty Poczty Polskiej o ok. 80 mln zł.(PAP)

kat/ abr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)