Projekt rozporządzenia PE i Rady dotyczący rozwoju Transeuropejskiej Sieci Transportowej i niewpisanie Odry na listę inwestycji priorytetowych w ramach TEN-T - zdaniem radnych opolskiego sejmiku - pozbawia Polskę możliwości sięgania po unijne wsparcie na Odrzańską Drogę Wodną.
Sejmik województwa opolskiego w przyjętej w tej sprawie rezolucji wyraził zaniepokojenie i rozczarowanie zapisami projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego (PE) i Rady w sprawie unijnych wytycznych dotyczących rozwoju Transeuropejskiej Sieci Transportowej (TEN-T) oraz niewpisania Odry na listę inwestycji priorytetowych w ramach TEN-T.
Jak wyjaśnił PAP wicemarszałek województwa opolskiego Tomasz Kostuś zgodnie z zapisami projektu rozporządzenia, aby wpisać Odrę do sieci TEN-T, trzeba byłoby zmienić klasę jej żeglowności, co wiązałoby się z bardzo kosztownymi inwestycjami typu: przebudowa stopni wodnych i śluz, pogłębienie i poszerzenie rzeki czy przebudowa kilku mostów drogowych i kolejowych, na co nie stać budżetu państwa.
"Ale powinniśmy zrobić wszystko na poziomie władzy rządowej i samorządowej, by jednak szlak odrzański trafił na listę TEN-T. To oznaczałoby bowiem szansę na unijne finansowanie modernizacji Odry i przywrócenie jej funkcji żeglownych, energetycznych i przeciwpowodziowych. Stąd nasza rezolucja" - powiedział Tomasz Kostuś.
Zdaniem autorów rezolucji rozporządzenie w takim kształcie "pozbawia polską stronę możliwości wsparcia ze środków Unii Europejskiej inwestowania w Odrzańską Drogę Wodną", która - co zaznaczyli autorzy dokumentu - od wielu lat ulega systematycznej degradacji w systemie europejskich dróg wodnych, a jest alternatywą dla pozostałych gałęzi transportu.
Radny sejmiku z Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Czerwiński zaznaczył, że Odra jako droga transportu może odciążyć kolej i drogi całej zachodniej ściany Polski. Dodał, że ważna byłaby też np. przy takich inwestycjach jak planowana rozbudowa opolskiej elektrowni.
"Samorządowcy drżą, że dziesiątki tirów dowożące materiały budowlane rozjadą im drogi w gminie Dobrzeń Wielki, na terenie której jest elektrownia, oraz w Opolu. Gdyby materiały można było dostarczać drogą wodną tego problemu prawdopodobnie by nie było" - powiedział. Zaznaczył też, że najważniejsze, by Odra była rzeką spławną dla barek. "Statków oceanicznych czy żaglowców nikt nie chce na nią wpuszczać. Wprowadzenie kryteriów zmiany klasy żeglowności to dla mnie formalny sposób blokady tego szlaku" - mówił Jerzy Czerwiński.
"W konsekwencji oznacza to marginalizację znaczenia rzeki Odry i utratę szans na rozwój regionów nadodrzańskich, w tym województwa opolskiego" - czytamy w przyjętej przez sejmik we wtorek rezolucji.
Wicemarszałek Tomasz Kostuś poinformował, że z pięciu województw położonych na szlaku wodnym rzeki Odry, a są to woj. śląskie, opolskie, dolnośląskie, lubuskie i zachodniopomorskie, dwa województwa - dolnośląskie i lubuskie przyjęły już podobne uchwały w zakresie niekorzystnego dla przyszłości Odry rozporządzenia.
"Również konwent marszałków województw RP, mając na uwadze strategiczne znaczenie Odry, przyjmie na najbliższym konwencie we wrześniu w tej sprawie stanowisko. Projekt takiego stanowiska jest już przygotowany" - dodał Kostuś.
Komisja Europejska opublikowała propozycję rozporządzenia dotyczącego rozwoju Transeuropejskiej Sieci Transportowej w październiku ub. roku. Jak poinformował PAP Witold Naturski z Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego w Polsce, 19 lipca tego roku Komisja Transportu i Turystyki PE opublikowała projekt sprawozdania w tej sprawie. Projekt rozporządzenia będzie głosowany na sesji plenarnej PE, ale - jak zastrzegł Naturski - nie na najbliższej, wrześniowej. (PAP)
kat/ je/ mag/
