Opolscy kandydaci SLD do parlamentu chcą lepszego wykorzystania Odry. Zagospodarowana rzeka to nie tylko droga taniego transportu, ale także bezpieczeństwo, turystyka i rekreacja - przekonywali w środę na konferencji prasowej zorganizowanej na jachcie na Odrze.
"Większość polskich miast - w tym Opole - odwraca się plecami od rzeki, gdy w zachodniej Europie tendencja jest zupełnie inna. Paryż, Londyn czy choćby Drezno to przykłady miast, które się fantastycznie zwracają do rzek. To bardzo wielki walor" - powiedział na konferencji kandydujący do Senatu b. rektor Uniwersytetu Opolskiego i b. senator, Stanisław Nicieja.
Według niego dobrze zagospodarowane rzeki mają znaczenie gospodarcze, poprawiają zabezpieczenie przeciwpowodziowe, ale są też walorem, jeśli chodzi o turystykę. "Zagospodarowana rzeka pomaga gospodarczo, zabezpiecza, ale także niesie to, co bardzo ważne - urodę miasta" - zaznaczył Nicieja.
W ocenie SLD droga wodna jest najlepszą i najbezpieczniejsza drogą transportu masowego. "Na jedną barkę, które są dziś na Odrze niestety rzadkością, wchodzi ładunek 50-60 TIR-ów. Gdy patrzymy na ilość ciężarówek na drogach, to widzimy jak niszczą nawierzchnię" - argumentował specjalista z zakresu budownictwa hydrotechnicznego, Stanisław Staniszewski.
Według Staniszewskiego uregulowanie rzeki wcale nie musi odbywać się z negatywnym skutkiem dla środowiska. "Na skanalizowanym odcinku rzeki jest bardziej stabilne lustro wody. Na takich fragmentach Odry jest wiele obszarów objętych +Naturą 2000+, a może ich być jeszcze więcej" - zaznaczył Staniszewski.
Podkreślił, że historycznie Odra była zawsze osią rozwoju terenów nad nią położonych. "Mieliśmy wiele stoczni. Dzisiaj też mamy jedną - bardzo znaną nawet poza Europą. Ale w momencie, gdy Odra przestaje być żeglowna, fragmenty statków są wożone do Holandii i tam składane w całość" - powiedział Staniszewski.
Nie bez znaczenia jest też kwestia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. "Odra co jakiś czas przypomina o sobie poprzez powodzie, domaga się inwestycji. Uregulowana rzeka zapewni mieszkańcom dużo większe bezpieczeństwo" - ocenił kandydujący do Senatu b. szef opolskiego NFZ, Kazimierz Łukawiecki. (PAP)
jsz/ mok/ gma/
