Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opozycja protestowała w Moskwie przeciwko sfałszowaniu wyborów

0
Podziel się:

#
większa liczba uczestników; zatrzymania po jednej z manifestacji
#

# większa liczba uczestników; zatrzymania po jednej z manifestacji #

05.12. Moskwa (PAP) - Kilka tysięcy stronników opozycji wyszło w poniedziałek na ulice Moskwy, aby zaprotestować przeciwko sfałszowaniu przez Kreml wyników niedzielnych wyborów do Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji. Policja zatrzymała co najmniej 30 osób.

Około 4 tys. zwolenników ugrupowań demokratycznych - m.in. Partii Wolności Narodowej (Parnas), ruchu Solidarność, Rosyjskiego Sojuszu Ludowo-Demokratycznego (RNDS), Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) i Ruchu Obrony Lasu Chimkińskiego - zebrało się na Czystych Prudach, przy pomniku pisarza Aleksandra Gribojedowa.

Na akcję przyszli także aktywiści radykalnych formacji - Frontu Lewicy i Innej Rosji. W niedzielę próbowali oni zorganizować w stolicy Rosji własne demonstracje, jednak zostali rozpędzeni przez policję. Ponad 600 protestujących zatrzymano.

Występujący podczas poniedziałkowej manifestacji liderzy opozycji demokratycznej, m.in. Borys Niemcow, Władimir Ryżkow i Ilja Jaszyn, a także szefowie niezależnych organizacji pozarządowych, w tym Jewgienia Czyrikowa i Aleksandr Nawalny, mówili o fałszerstwach wyborczych na rzecz partii Jedna Rosja, kierowanej przez premiera Władimira Putina.

Podkreślali, że Jednej Rosji bezprawnie przypisano miliony głosów, a mimo to partia Putina doznała druzgocącej klęski, zbierając znacznie mniej głosów, niż prognozowano.

Czyrikowa, przywódczyni Ruchu Obrony Lasu Chimkińskiego, zapowiedziała, że opozycja będzie dążyć do unieważnienia wyników niedzielnych wyborów.

Uczestnicy akcji skandowali: "Hańba!", "Rosja bez Putina! i "Precz z partią oszustów i złodziei!". Tego ostatniego określenia - wymyślonego przez blogera i bojownika z korupcją Nawalnego - opozycjoniści powszechnie używają w stosunku do Jednej Rosji.

Demonstracja była legalna i miała spokojny przebieg. Jednak po jej zakończeniu część uczestników podjęła próbę przejścia na pobliski Plac Łubiański, przy którym swoje siedziby mają Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB)
i Centralna Komisja Wyborcza. Interweniowały oddziały specjalne policji OMON, które rozproszyły uczestników pochodu. Co najmniej 30 osób zatrzymano, w tym Jaszyna i Nawalnego.

Bez incydentów przebiegała natomiast manifestacja Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) na placu Aleksandra Puszkina, która zgromadziła około 1000 osób. Komuniści też wyrażali niezadowolenie z wyników wyborów. Także mówili, że część głosów ukradziono im na rzecz putinowskiej Jednej Rosji. Również zapowiedzieli zaskarżenie do sądów rezultatów w niektórych regionach.

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)