Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opozycyjny ekspert: Słowa Łukaszenki to kontynuacja handlu z Zachodem

0
Podziel się:

Białoruski politolog zbliżony do opozycji Waler Karbalewicz ocenił jako
"kontynuację handlu" z Zachodem poniedziałkowe słowa prezydenta Alaksandra Łukaszenki o okrągłym
stole z udziałem przedstawicieli obozów politycznych, Unii Europejskiej i Rosji.

Białoruski politolog zbliżony do opozycji Waler Karbalewicz ocenił jako "kontynuację handlu" z Zachodem poniedziałkowe słowa prezydenta Alaksandra Łukaszenki o okrągłym stole z udziałem przedstawicieli obozów politycznych, Unii Europejskiej i Rosji.

Słowa te "mogą oznaczać, że Łukaszenka rozumie, iż znalazł się w trudnej sytuacji, i stara się znaleźć z niej wyjście. Myślę, że nie jest on gotów pójść na żadne zasadnicze ustępstwa, to tylko słowa" - powiedział PAP Karbalewicz, autor wydanej w zeszłym roku w Moskwie biografii Łukaszenki.

Zapytany o to, kogo w jego ocenie białoruski prezydent ma na myśli, kierując swą propozycję do "rozsądnie myślących" ludzi, "do jakiegokolwiek obozu politycznego by należeli", Karbalewicz odparł, że to pytanie trzeba zadać samemu Łukaszence.

"Dotychczas nie uznawał on istnienia opozycji w ogóle, nie uznawał, że w kraju są przeciwnicy polityczni. Tę opozycję, jaka istnieje, nazywał +oszołomami+, którzy nikogo nie reprezentują, a żyją za dolary z Zachodu" - wskazał Karbalewicz. Jego zdaniem, Łukaszenka "nie zmienił poglądów" na ten temat, dlatego "nie jest jasne, z kim zamierza prowadzić rozmowy". "Z +oszołomami+? - to byłoby dziwne" - uważa Karbalewicz.

Politolog wskazał, że białoruski prezydent, który skierował swą propozycję również do UE, "już wcześniej wysyłał takie sygnały". Łukaszenka "chciałby odmrożenia stosunków z Zachodem i tego, by z Zachodu przyszły na Białoruś kredyty i inwestycje". Jednak Zachód "stawia warunek, że najpierw należy uwolnić więźniów politycznych" - przypomniał Karbalewicz.

"To kontynuacja handlu" - ocenił politolog.

Łukaszenka powiedział, że proponuje wszystkim "rozsądnie myślącym", "do jakiegokolwiek obozu politycznego by należeli", by siąść za okrągłym stołem "i realnie ocenić, kto ile jest wart i ile może zrobić w celu efektywnego poprawienia sytuacji w kraju". Dodał, że chciałby zaproponować również Unii Europejskiej i Rosji, by skierowały swoich przedstawicieli "do udziału w tym okrągłym stole".

Zastrzegł przy tym, że "przyszłość Białorusi powinna decydować się nie na placach i na barykadach, lecz drogą dialogu".

Z Mińska Anna Wróbel (PAP)

awl/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)