Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

OPZZ przeciwko unijnej dyrektywie usługowej

0
Podziel się:

13.2.Warszawa (PAP) - Ogólnopolskie Porozumienie Związków
Zawodowych (OPZZ) sprzeciwia się projektowi unijnej dyrektywy
liberalizującej rynek usług w krajach Unii Europejskiej, czyli
tzw. dyrektywie Bolkesteina. Zdaniem związkowców, dyrektywa
niekorzystnie wpłynęłaby na ochronę praw pracowniczych.

13.2.Warszawa (PAP) - Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) sprzeciwia się projektowi unijnej dyrektywy liberalizującej rynek usług w krajach Unii Europejskiej, czyli tzw. dyrektywie Bolkesteina. Zdaniem związkowców, dyrektywa niekorzystnie wpłynęłaby na ochronę praw pracowniczych.

We wtorek ok. 150 przedstawicieli OPZZ wspólnie ze związkowcami francuskimi będzie manifestowało przeciwko projektowi dyrektywy w Strasburgu.

Według OPZZ, gdyby tzw. dyrektywa Bolkesteina weszła w życie, każde przedsiębiorstwo prowadzące działalność usługową w UE mogłoby stosować przepisy prawne, obowiązujące w kraju jego pochodzenia.

"Oznaczałoby to m.in., że minimalny zarobek polskiego pracownika określany byłby według polskiego prawa, a nie według prawa kraju, w którym usługa byłaby wykonywana" - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Warszawie przewodniczący OPZZ Jan Guz.

"Przedsiębiorca byłby wówczas konkurencyjny na tamtym rynku, ale pracownik byłby w niekorzystnej sytuacji. Zależy nam na tym, by jeśli pracownik zdecyduje się już pracować na tamtym rynku, jego praca regulowana była prawami kraju, w którym wykonuje on swoją usługę, łącznie oczywiście z zarobkami" - wyjaśnił Guz.

Według OPZZ, wprowadzenie dyrektywy byłoby ponadto "zaproszeniem do świadczenia usług przez firmy i niezależnych usługodawców, zarejestrowanych w krajach, gdzie regulacje w zakresie ustawodawstwa pracy, ochrony środowiska oraz praw konsumentów są najmniej rygorystyczne".

Przeciwko dyrektywie protestuje też Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP), który wystąpił do eurodeputowanych z wnioskiem o wyłączenie z niej usług edukacyjnych.

"ZNP uważa, że edukacja, jako dobro szczególne, powinna być w ten szczególny sposób chroniona" - powiedział przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz. Według niego, przyjęcie dyrektywy spowodowałoby ograniczenie dotychczasowej samodzielności każdego z państw członkowskich UE w zakresie kreowania polityki edukacyjnej.

Za utrzymaniem zasady kraju pochodzenia opowiadają się natomiast przedsiębiorcy. Siedem najważniejszych organizacji pracodawców i przedsiębiorców z Dolnego Śląska, m.in. Zachodnia Izba Gospodarcza, Business Centre Club Loży Dolnośląskiej oraz Związek Pracodawców Polska Miedź, podpisało wspólne stanowisko w tej sprawie. Przedsiębiorcy domagają się utrzymania szerokiego zastosowania dyrektywy i utrzymania zasady kraju pochodzenia, która pozwoliłaby na łatwiejsze konkurowanie polskich firm na rynku unijnym.

Ostateczny kształt dyrektywy nie jest jednak przesądzony. Głosowanie w tej sprawie ma się odbyć w czwartek w Strasburgu.

OPZZ poinformował też, że marszałek Sejmu zarejestrował już komitet inicjatywy obywatelskiej, który będzie zbierał podpisy pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Związkowcy przypomnieli, że projekt przewiduje, iż wszystkie osoby zatrudnione w tzw. szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze będą mogły przejść na wcześniejsze emerytury. Ponadto wszyscy zatrudnieni w szkodliwych warunkach, którzy urodzili się przed 1 stycznia 1969 r., będą mieli możliwość wystąpienia z Otwartych Funduszy Emerytalnych i otrzymywania emerytury na starych zasadach.

W najbliższych dniach Związek rozpocznie kampanię na rzecz zbierania podpisów pod projektem.(PAP)

js/ bno/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)