Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych jest zaniepokojone "antyzwiązkową retoryką" w wystąpieniach szefa rządu. To kwestionowanie zasad demokracji - uważają związkowcy. Chodzi o słowa premiera wypowiedziane podczas sobotniej konwencji PO.
"Ten rząd dziś - i jeśli wygramy - nasz przyszły rząd - nie będzie się nisko kłaniał ani bankierom, ani związkowcom. Nie będziemy klęczeli przed księdzem, bo do klęczenia jest kościół - przed Bogiem" - mówił premier podczas konwencji Platformy Obywatelskiej w Gdańsku.
W tej sprawie OPZZ wystosowało do premiera list. "Z niepokojem przyjmujemy nasilającą się antyzwiązkową retorykę w pańskich wystąpieniach publicznych. Dezawuuje pan związki zawodowe i ich rolę, jako ważnych partnerów dialogu społecznego, między innymi porównując organizacje związkowe do chuliganów" - napisało OPZZ.
Związkowcy dodali, że Tusk z hasła: "związkowcom nie będziemy się kłaniać" uczynił "podstawową deklarację wyborczą", co jest kwestionowaniem zasad systemu demokratycznego.
Przewodniczący OPZZ Jan Guz powiedział PAP, że w retoryce rządu można dostrzec "opisywanie związków zawodowych w niekorzystnym świetle". "Związki zawodowe są umiejscowione w polskim systemie prawnym oraz w systemie europejskim (...) w zachodnich demokracjach dialog jest lepszy, bo rząd go wspiera i poważnie traktuje związki zawodowe" - zaznaczył.
"W liście zwracamy uwagę, żeby był dialog ze związkowcami, nie było łamania umów i paktów" - powiedział szef OPZZ. Dodał, odnosząc się do sobotniego wystąpienia premiera, że OPZZ przyjmuje je z dezaprobatą. "Nikt nie chce, żeby premier kłaniał się związkom, ale musi je szanować w obecnym systemie prawnym" - dodał.
W swym liście OPZZ przypomniało m.in., że "związki zawodowe są konstytucyjnym elementem ładu demokratycznego w Polsce, Europie i cywilizowanym świecie", zaś "prowadzenie dialogu społecznego na poziomie ogólnokrajowym, jaki i wojewódzkim jest ustawowym obowiązkiem rządu".
List otwarty do premiera został przyjęty podczas środowego posiedzenia Rady OPZZ. Jednocześnie związkowcy zaapelowali w środę w sprawie skuteczniejszego działania organów państwa w przypadkach łamania przez pracodawców praw pracowniczych i wolności związkowych.
"OPZZ wielokrotnie wskazywał, że jedną z przyczyn takiej sytuacji są zbyt niskie kary nakładane w postępowaniach kontrolnych, czy sądowych, na pracodawców łamiących prawa pracownicze lub związkowe" - zaznaczyli związkowcy. Dodali, że potrzebne jest przeprowadzenie wspólnie z organami państwa, np. Państwową Inspekcją Pracy, kampanii prewencyjnych i informacyjnych edukujących pracowników w kwestiach prawa pracy. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
mja/ bos/ bk/