Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Osiem państw przeciw przeniesieniu niektórych wydatków poza budżet UE

0
Podziel się:

Osiem państw, w tym Francja, sprzeciwiło się propozycji KE, by z unijnego
budżetu na lata 2014-20 "wyjąć" niektóre programy, które w nim dotąd były. "Byłoby absurdem, gdyby
UE przestała finansować te programy" - protestował francuski minister Laurent Wauquiez.

Osiem państw, w tym Francja, sprzeciwiło się propozycji KE, by z unijnego budżetu na lata 2014-20 "wyjąć" niektóre programy, które w nim dotąd były. "Byłoby absurdem, gdyby UE przestała finansować te programy" - protestował francuski minister Laurent Wauquiez.

Opublikowany w środę z inicjatywy Francji list podpisało jeszcze siedem innych państw UE: Wielka Brytania, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Holandia, Szwecja i Finlandia.

Sygnatariuszom chodzi o finansowanie dwóch programów - międzynarodowego programu badawczego ITER, który ma zbadać możliwości wyprodukowania reaktora termojądrowego, oraz programu obserwacji satelitarnej środowiska i bezpieczeństwa na ziemi GMES. W zaproponowanym w czerwcu przez Komisję Europejską nowym budżecie UE na lata 2014-20 oba programy zostały wyłączone ze środków unijnych, a ich finansowanie ma zapewnione przez państwa, które w nich uczestniczą. Wyjęcie programów poza budżet UE miało m.in. pozwolić na obniżenie unijnych wydatków, zgodnie z tym, o co apelowali wcześniej najwięksi płatnicy do budżetu UE.

Propozycja wyłączenia ITER z unijnego budżetu od samego początku wzbudziła sprzeciw Francji. "ITER i GMES są dużymi programami o znaczeniu europejskim. Odpowiadają bezpośrednio na obawy mieszkańców Europy o to, jaką energię wybierzemy, jak będziemy nadzorować środowisko i zapewniać nasze bezpieczeństwo" - argumentował w wysłanym w środę liście francuski minister ds. badań i nauki. "To przez te konkretne projekty buduje się Europa przyszłości. Byłoby absurdem, gdyby UE przestała finansować te programy" - podkreślił.

W liście zauważono, że ośmioro sygnatariuszy reprezentuje "prawie 70 proc mieszkańców UE i ponad 80 proc jej gospodarki", a wyłączenie obu programów z unijnego budżetu "miałoby bardzo szkodliwe konsekwencje i byłoby interpretowane jako porzucenie przez UE bardzo strategicznych sektorów". Opowiedzieli się przy tym, by nie przesądzać wysokości wydatków na programy.

KE zaproponowała, by nowy 7-letni budżet UE wyniósł 972,2 mld euro, wobec 925 mld euro w obecnej siedmiolatce na lata 2007-2013. Fundusze na politykę rolną i spójności miałby zostać utrzymane na porównywalnym do obecnego poziomie; wzrosty dotyczyłyby m.in. badań i innowacyjności, a także polityki sąsiedzkiej i imigracyjnej. Część oszczędności wynika z "wyjęcia" poza budżet niektórych wydatków, które dotychczas w nim były: poza ITER i GMES także niespodziewana pomoc na wydarzenia kryzysowe jak fundusz globalizacyjny i Fundusz Solidarności oraz rezerwa na przeciwdziałanie kryzysom w sektorze rolnym.

Usprawiedliwiając wyłączenie ITER i GMES z unijnego budżetu, KE argumentowała, że oba programy są kosztowne, a opóźnienie w ich realizacji odbija się negatywnie na finansowaniu innych programów unijnych. Ponadto, międzynarodowy charakter ITER, w którym uczestniczą USA, sprawia, że jego zarządzanie na poziomie europejskim byłoby problemem.

Proponowany budżet jest w wysokości 1 proc. unijnego PKB w płatnościach. To odpowiedź na list z grudnia pięciu płatników netto (Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Holandia i Finlandia), w którym domagali się zamrożenia wydatków UE na poziomie z 2013 roku.

Z Brukseli Agata Byczewska (PAP)

aby/ kot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)