Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy jest zawiedziony zapowiedziami premiera Donalda Tuska dotyczącymi ochrony zdrowia. "Spodziewaliśmy się, że to będzie priorytet tego rządu, jednak się na to nie zanosi" - powiedział PAP przewodniczący mazowieckiego OZZL Maciej Jędrzejowski.
Donald Tusk w swoim expose mówił, że jego rząd planuje przekształcenie NFZ w konkurujące ze sobą instytucje; pacjent sam będzie decydował, gdzie chce się ubezpieczyć. Zapowiedział również decentralizację systemu zarządzania szpitalami i przekształcenie placówek należących obecnie do samorządów w spółki prawa handlowego. Premier podkreślił również konieczność podniesienia płac lekarzy i pielęgniarek. Zaznaczył, że nie zapomni o wynagrodzeniach stażystów i rezydentów, zapowiedział też łatwiejszy dostęp do specjalizacji.
Zapowiedź przekształcania szpitali w spółki prawa handlowego Jędrzejowski uznał za "jeden z elementów, który istotnie wpłynie na dyscyplinę finansową". Zastrzegł jednak, że powinno to być przeprowadzone dopiero po naprawie systemu.
"Najpierw szpitale powinny zostać oddłużone, musi też zostać wprowadzona rzeczywista wycena świadczeń. W przeciwnym razie, jeśli świadczenia będą wycenione poniżej kosztów, szpitale od razu popadną w długi" - powiedział Jędrzejowski. Uznał, że jako jeden z elementów "całościowej reformy" jest to celowe rozwiązanie. Podział NFZ ocenił jako krok w dobrym kierunku.
Zdaniem Jędrzejowskiego ułatwienia w dostępie do specjalizacji nie zatrzymają młodych lekarzy w Polsce. "Za granicą mają oferty wielokrotnie korzystniejsze, również w ramach robienia specjalizacji. Tym, co mogłoby zachęcić ich do pozostania w kraju, jest podniesienie wynagrodzeń" - podkreślił Jędrzejowski. (PAP)
akw/ wkr/ gma/