OZZL jest przeciwny propozycji zmian sposobu finansowania etatu rezydenckiego lekarzy podczas specjalizacji. Jak wyjaśniają związkowcy, chodzi o pomysł MZ, aby lekarze - w przypadku wyjazdu za granicę - zwracali wynagrodzenie otrzymane podczas specjalizacji odbytej w Polsce.
"W związku z informacją, że Ministerstwo Zdrowia planuje, aby lekarze specjalizujący się w ramach tzw. etatu rezydenckiego, finansowanego z budżetu państwa, zwracali państwu kwotę otrzymanego wynagrodzenia w przypadku podjęcia pracy za granicą, Zarząd Krajowy OZZL przypomina: pieniądze, jakie otrzymuje lekarz rezydent, stanowią wynagrodzenie za pracę, nie są ani pomocą socjalną, ani stypendium od państwa" - podkreślili lekarze w oświadczeniu przesłanym PAP w poniedziałek.
"Żądanie zwrotu tych pieniędzy pod jakimkolwiek pozorem jest zatem niedopuszczalne - tak ze względów moralnych, jak i prawnych" - napisano w oświadczeniu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Związkowcy przypomnieli ponadto, że kodeks pracy nie pozwala na zatrudnianie bez wynagrodzenia oraz na zrzeczenie się wynagrodzenia przez pracownika.
OZZL zaznaczył, że "podziela troskę rządzących o to, aby lekarze, którzy zdobędą wykształcenie i specjalizację w Polsce, tutaj też wykonywali swój zawód i nie emigrowali do innych krajów". Jednocześnie związek przekonuje, że, aby ten cel spełnić, muszą być spełnione określone warunki m.in. "godziwe" wynagrodzenie za pracę na etacie, możliwość bezproblemowego dokształcania się.
"OZZL wzywa Ministerstwo Zdrowia do podjęcia dialogu społecznego ze środowiskiem lekarskim na temat: jak ograniczyć emigrację lekarzy polskich za granicę" - napisali lekarze.
Jak powiedział PAP przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel, z doniesień medialnych wynika, że wiceminister Krzysztof Chlebus przedstawił taką propozycję na jednym z posiedzeń sejmowej komisji zdrowia.
Rzecznik ministra zdrowia Krzysztof Bąk w rozmowie z PAP przyznał, że resort pracuje nad rozwiązaniami dotyczącymi finansowania kształcenia rezydentów. "Staramy się opracować takie rozwiązania, które pozwolą na zmianę organizacji finansowania kształcenia rezydentów. To wymaga szerokich konsultacji, wiec na tym etapie nie można jeszcze mówić o konkretnej formie" - podkreślił. Zapewnił, że "dla osób, które chcą zostać w systemie, nic się nie zmieni". (PAP)
bpi/ abr/ jbr/
