O zabranie głosu w debacie publicznej na temat strajku lekarzy oraz sytuacji w systemie ochrony zdrowia apeluje Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy w liście otwartym do rektorów akademii medycznych w całym kraju - poinformował PAP we wtorek szef OZZL na Śląsku Maciej Niwiński.
List zostanie rozesłany we wtorek do wszystkich rektorów akademii medycznych.
Jak podkreślił Niwiński, w liście, oprócz apelu, znajduje się także wyjaśnienie przyczyn strajku. "Podkreślamy, że nie chodzi nam tylko o podwyżki wynagrodzeń, ale także o dofinansowanie i cały szereg zmian systemowych w ochronie zdrowia" - powiedział szef śląskiego OZZL.
"Chodzi nam o zabranie przez rektorów publicznie głosu w sprawie aktualnej sytuacji w służbie zdrowia oraz protestu lekarskiego. OZZL liczy na poparcie przez rektorów akademii medycznych propozycji zmian w systemie ochrony zdrowia" - dodał.
Wtorek jest 23. dniem strajku lekarzy. OZZL domaga się 1 mld zł na podwyżki dla lekarzy w tym roku i wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w ciągu najbliższych dwóch lat, prywatyzacji niektórych placówek oraz współpłacenia pacjentów za niektóre usługi medyczne.
Rząd, który negocjuje z lekarzami i z czterema związkami zawodowymi ochrony zdrowia, zaproponował, że w 2008 r. będzie dodatkowo ok. 6 mld zł więcej na świadczenia medyczne, a w tym roku jeszcze 852 mln z nadwyżki NFZ. Pieniądze mają być przeznaczone na zwiększenie świadczeń medycznych i wzrost ich wartości, co - według rządu - wpłynie na wzrost płac pracowników tej branży. Strona rządowa nie zgadza się na prywatyzację placówek służby zdrowia i dopłacanie przez pacjentów do usług medycznych. (PAP)
bpi/ bos/ bno/ jra/ 12:17 07/06/12