# dochodzą inf. m.in. o liczbie zasypanych i wypowiedź premiera #
07.04. Islamabad (PAP/AP,Reuters, AFP) - Co najmniej 124 pakistańskich żołnierzy i 11 osób cywilnego personelu zostało w sobotę uwięzionych przez lawinę, która zeszła na ich bazę na lodowcu Siaczen na granicy z Indiami. Nie odnaleziono rannych ani zabitych, a akcja ratunkowa została zawieszona do jutra.
"Około godz. 6 rano lawina uderzyła w bazę. Uwięzionych zostało ponad stu żołnierzy i członków personelu lekkiej piechoty (...), w tym generał" - powiedział rzecznik, generał Athar Abbas.
Bazę przykryła gigantyczna 21-metrowa ściana śniegu; 12 godzin później wciąż nie udało się dotrzeć do kogoś spośród zasypanych - podaje AP.
"Czekamy wciąż na jakieś wiadomości (...) Wszystko jest kompletnie zasypane" - dodał Abbas.
Służby ratownicze nie zdołały też odnaleźć zwłok. Akcja została zawieszona ze względu na zmrok i złe warunki pogodowe. Poszukiwania zostaną podjęte ponownie o świcie.
W ratowaniu zasypanych bierze udział ponad 150 żołnierzy z psami lawinowymi i przy wsparciu śmigłowców - podaje AFP.
Premier Pakistanu Yusuf Raza Gilani wyraził ubolewanie z powodu wypadku, podkreślając jednak, że "nie obniży to wysokiego morale żołnierzy i oficerów".
Tysiące żołnierzy pakistańskich i indyjskich stacjonuje na granicznym lodowcu Siaczen, często określanym mianem najwyżej położonego pola walki między dwoma krajami w konflikcie o Kaszmir. W 1984 r. lodowiec był miejscem krwawych starć.
Siaczen leży na północno-wschodnim odcinku linii kontroli między Pakistanem a Indiami, za rzeką Indus i za Himalajami, gdzie zaczynają się góry Karakorum. Linia kontroli wspina się tam na gigantyczny lodowiec - mający długość ponad 80 kilometrów - i przecina go na wysokości sześciu tysięcy metrów.
Mimo że zimą temperatura spada tam do minus 50 stopni Celsjusza, zarówno Indie jak i Pakistan utrzymują tam posterunki wojskowe. (PAP)
awl/ ls/ fit/ jbr/
11157612 11157591 11157555 11157631 11159724 11159384 11160020 11160370 arch.