Amerykańskie pociski rakietowe zabiły brata jednego z dowódców talibów, Siradża Hakkaniego, w Północnym Waziristanie, w pobliżu granicy z Afganistanem - informuje w piątek agencja Associated Press, powołując się na pakistańskie osobistości oficjalne.
Mohammed Hakkani i trzej bliscy współpracownicy Siradża Hakkaniego zginęli w domu, w który trafiły pociski rakietowe.
Cytowane przez AP osobistości pakistańskie, które zastrzegły sobie anonimowość, przypuszczają, że celem ataku był Siradż Hakkani - dowódca talibów, podejrzewany o powiązania z Al-Kaidą i organizowanie zasadzek na wojska amerykańskie w Afganistanie. Nie wiadomo, czy znajdował się w domu, ostrzelanym pociskami rakietowymi i czy został ranny.
USA odmawiają komentarzy na temat prowadzonego przez CIA programu wykorzystania samolotów bezzałogowych w Pakistanie, przy granicy z Afganistanem, przeciwko islamistom. Nieoficjalnie osobistości amerykańskie przyznają, że pociski rakietowe, wystrzelone z samolotów bezzałogowych, zabiły tam kilku wysokich rangą przywódców talibów i Al-Kaidy.
USA nasiliły ataki z samolotów bezzałogowych na kryjówki islamistów w Pakistanie od czasu zamachu z 30 grudnia, w którym w bazie sił USA w afgańskiej prowincji Chost zginęło siedmiu funkcjonariuszy CIA.(PAP)
az/ ro/
5700117,arch.