Pakistańska armia, która prowadzi ofensywę przeciwko talibom w Południowym Waziristanie zaapelowała do wojsk NATO w Afganistanie, aby uszczelniły granicę i powstrzymały napływ bojowników do Pakistanu - poinformowała w środę agencja Reutera.
Ofensywa wojsk rządowych mająca na celu przejęcie kontroli nad Waziristanem rozpoczęła się w niedzielę. W środę siły pakistańskie ostrzelały bazy talibów w pobliżu granicy z Afganistanem. W operacji zginęło dotychczas 90 bojowników talibskich i 13 żołnierzy.
Przewodniczący pakistańskiego kolegium szefów sztabów generał Tariq Majid podczas rozmów z brytyjskim Szefem Sztabu Obrony sir Jockiem Stirrupem wezwał, aby siły NATO "uniemożliwiły ruch przez granicę i przepływ broni".
Niedawno pakistańskie gazety pisały, że żołnierze NATO opuścili placówki przy granicy afgańsko-pakistańskiej w rejonie Waziristanu. Media obawiają się, że pozwoli to afgańskim talibom przyjść z pomocą ich pakistańskim towarzyszom.
Generał Majid wezwał do "synchronizacji wysiłków po obu stronach granicy i wymiany informacji wywiadowczych dotyczących trwającej właśnie operacji".
Żołnierze pakistańscy zaatakowali w środę z użyciem śmigłowców i artylerii kryjówki bojowników w Makeen i Ladha. W walkach rannych zostało ośmiu żołnierzy. Wcześniej siły rządowe na krótko przejęły kontrolę nad miastem Kotkai, jednak bojownicy odbili miasto.
W Kotkai, rodzinnym mieście "mentora pakistańskich zamachowców-samobójców" Qariego Hussaina Mehsuda oraz przywódcy pakistańskich talibów Hakimullaha Mehsuda, doszło do ciężkich walk.
W ostatnich tygodniach islamiści przeprowadzili w Pakistanie serię zamachów bombowych, w których zginęło ponad 150 osób. We wtorek w ataku na Międzynarodowy Uniwersytet Islamski w stolicy kraju Islamabadzie zginęło sześć osób. Sprawiło to, że władze zdecydowały się zamknąć wszystkie instytucje edukacyjne w kraju.
We wtorek Qari Hussain Mehsud zadzwonił do BBC i wziął odpowiedzialność za atak na Uniwersytet. Oświadczył też, że bojownicy uważają "cały Pakistan za strefę działań wojennych".
Pakistańska armia przeprowadziła poprzednią ofensywę w Południowym Waziristanie w 2004 roku, jednak wówczas poniosła ciężkie straty i musiała zawrzeć porozumienia pokojowe. Tym razem jednak rząd i dowódcy wojskowi są zgodni, iż nadszedł czas, aby rozwiązać problem pakistańskich talibów. (PAP)
keb/ ap/
4977042