W ataku rakietowym amerykańskiego samolotu bezzałogowego zginęło w Północnym Waziristanie co najmniej 17 domniemanych bojowników islamskich - poinformowali przedstawiciele pakistańskiego wywiadu.
Dla wielu Pakistańczyków ataki amerykańskich dronów, w których często giną cywile, są pogwałceniem suwerenności kraju.
Ataki te znacznie nasiliły się od roku 2008, po objęciu urzędu prezydenta USA przez Baracka Obamę. Spowodowały one ostatnio poważny kryzys w stosunkach między Waszyngtonem a Islamabadem, który ciągnął się od listopada 2011 roku, kiedy w ataku drona zginęło 24 pakistańskich żołnierzy.
W tym tygodniu amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton przeprosiła za atak i złożyła kondolencje. Przeprosiny utorowały drogę do zniesienia blokady transportowych szlaków lądowych przez Pakistan, wykorzystywanych do zaopatrzenia sił NATO w Afganistanie. W czwartek pierwsze ciężarówki przekroczyły granicę pakistańsko-afgańską w Beludżystanie.
W ostatnich tygodniach CIA nasiliła ataki samolotów bezzałogowych w Północnym Waziristanie, uważanym przez wywiad amerykański za bastion bojowników działających w Afganistanie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zaatakowali twierdzę talibów. Dronami Atak nastąpił w rejonie uchodzącym za twierdzę talibów i wspierających ich członków Al-Kaidy. | |
Szef Al-Kaidy zginął podczas nocnego ostrzału To wielki cios dla Al-Kaidy i ogromny sukces amerykańskiej armii. | |
USA atakują. Drugi raz w ciągu 12 godzin Co najmniej ośmiu rebeliantów zginęło w nalocie przeprowadzonym przez amerykańskie samoloty bezzałogowe na północnym zachodzie Pakistanu. |