Premier Pakistanu Yousuf Raza Gilani zdymisjonował w środę ministra obrony - podała lokalna telewizja. Jego decyzja najprawdopodobniej sprowokuje groźną reakcję armii, która stanowi w tym kraju poważną siłę polityczną - pisze Reuters.
Ale kancelaria premiera wydała komunikat, wyjaśniający, że emerytowany generał Khalid Lodhi został zdymisjonowany za "poważne wykroczenia i nielegalne działania, które doprowadziły do nieporozumień" pomiędzy instytucjami państwa.
Według AP, premier oskarżył go również o pogwałcenie konstytucji.
Armia zareagowała w środę ostrzegając przed "poważnymi konsekwencjami" decyzji premiera.
Decyzja Gilaniego zapadła w okresie rosnących napięć między władzami cywilnymi a pakistańską generalicją - przypomina Reuters.
Tłem konfliktu między rządem w Islamabadzie a armią jest reakcja cywilnych władz na opublikowaną 10 października w gazecie "Financial Times" notatkę dyplomatyczną, której autorem miał być ambasador Pakistanu w USA Husain Haqqani. Wynikało z niej, że Islamabad obawiał się zamachu stanu.
Notatka była podobno przekazana Pentagonowi, wraz z prośbą o pomoc USA w udaremnieniu puczu w Pakistanie. Zamach miał nastąpić wkrótce po operacji amerykańskich komandosów w Pakistanie, podczas której zabity został przywódca Al-Kaidy Osama bin Laden.
Dowódca sił zbrojnych Pakistanu generał Ashfaq Kayani powiedział po opublikowaniu tej informacji, że wszelkie spekulacje na temat planowania przez wojsko przejęcia władzy w kraju są bezpodstawne.
Jednak premier powiedział wówczas, że armia nie może działać jak "państwo w państwie" i wspominał o ewentualnych spiskach wymierzonych w rząd, choć nie oskarżył o to bezpośrednio sił zbrojnych.
W swej 64-letniej historii Pakistan przeżył całą serię zamachów stanu dokonanych przez wojskowych, którzy sprawowali władzę przez połowę tego okresu. (PAP)
fit/ ro/
10556300 10556220 10556315 10556309 10556710 arch.