Palestyńczyk został w piątek zastrzelony przez izraelskie wojsko na południowym wschodzie Strefy Gazy, w pobliżu granicy z Izraelem. To pierwszy taki przypadek od wejścia w życie w środę rozejmu między palestyńskim Hamasem a Izraelem po 8 dniach wymiany ognia.
21-letni rolnik został zastrzelony na wschód od miasta Chan Junis. Siedmiu innych Palestyńczyków zostało rannych - podały źródła w służbach ratowniczych Strefy Gazy.
Według świadków grupa Palestyńczyków, w większości rolników, została ostrzelana przez izraelskich żołnierzy z posterunku na przejściu granicznym Kissufim. Ludzie ci próbowali wejść na swoje ziemie, położone w strefie przygranicznej; Izrael zabrania tam wstępu pod groźbą otwarcia ognia.
Rzeczniczka izraelskiej armii w rozmowie z agencją AFP powiedziała, że na południu Strefy Gazy odnotowano po stronie palestyńskiej "oznaki napięcia". Palestyńczycy próbowali przedostać się do Izraela i "żołnierze odpowiedzieli, oddając strzały ostrzegawcze w powietrze" - głosi wersja rzeczniczki.
W czasie ofensywy z powietrza, trwającej od 14 listopada i zapoczątkowanej zabiciem przez Izrael wojskowego szefa Hamasu Ahmeda Al-Dżabariego, zginęło ponad 160 Palestyńczyków, a ponad 1,2 tys. zostało rannych. Po stronie izraelskiej zginęło sześć osób, w tym dwóch żołnierzy, a 240 zostało rannych - wynika ze wstępnego bilansu przekazanego przez agencję AFP.(PAP)
ksaj/ kar/
12690928