Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Palikot chce odpowiedzialności cywilnej funkcjonariuszy służb specjalnych

0
Podziel się:

Janusz Palikot zapowiedział w środę w Gdańsku, że jeśli jego ugrupowanie -
Ruch Palikota - znajdzie się w Sejmie, to przedstawi zmiany w prawie wprowadzające odpowiedzialność
cywilną dla wszystkich funkcjonariuszy służb specjalnych oraz prokuratury.

Janusz Palikot zapowiedział w środę w Gdańsku, że jeśli jego ugrupowanie - Ruch Palikota - znajdzie się w Sejmie, to przedstawi zmiany w prawie wprowadzające odpowiedzialność cywilną dla wszystkich funkcjonariuszy służb specjalnych oraz prokuratury.

"Jeśli np. prokurator, który postawił zarzuty - a w konsekwencji sąd zdecydował, że były one całkowicie bezpodstawne - będzie wiedział, że poniesie odpowiedzialność cywilną za bezzasadne złożenie jakiegokolwiek wniosku, to się zawaha i pewnie odmówi partyjnemu przełożonemu wykonania takiego politycznego wyroku" - powiedział lider Ruchu Palikota na placu przed centrum filmowym "Krewetka", w otoczeniu kandydatów swojego ugrupowania do Sejmu w Pomorskiem.

Palikot wyjaśnił, że taki pomysł na odpolitycznienie służb specjalnych to jego reakcja na środowy artykuł w "Gazecie Wyborczej" pt. "Jak PiS polował na Wałęsę".

Zrelacjonowano w nim przebieg jednego ze spotkań w kancelarii premiera za czasów rządów PiS, wiosną 2007 r. Szef ABW Bogdan Święczkowski miał wtedy przekazać ówczesnemu premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu informacje o rzekomych powiązaniach syna Lecha Wałęsy - Jarosława ze światem przestępczym; Kaczyński miał powiedzieć: "Przez młodego wyjdziemy na starego".

"Zmorą polskiej polityki od lat jest to, że kolejne ekipy prawicy czy lewicy wykorzystują służby specjalne do walki politycznej (...). Jeśli wprowadzimy obywatelską odpowiedzialność każdego funkcjonariusza, to oni będą stawiać opór wobec politycznych przełożonych i skończy się wykorzystywanie służb specjalnych do walki politycznej" - dodał Palikot.

Jego zdaniem takie rozwiązanie zmniejszy też liczbę podsłuchów w kraju. "Za Platformy pobito rekord podsłuchów w Polsce, za PRL-u tylu ludzi nie podsłuchiwano co w minionych czterech latach" - dodał.

Były poseł PO podkreślił, że to "zobowiązanie społeczne" ogłasza w Gdańsku, w miejscu symbolicznym, gdzie rozpoczęła się walka z systemem komunistycznym, który wykorzystywał służby przeciwko obywatelom.

"Wydawało się, że rewolucja Solidarności zmieni to raz na zawsze - nie zmieniła tego. Każde pokolenie musi od nowa wywalczyć dla siebie wolność. Za każdym razem w kolejnym pokoleniu my wszyscy musimy przeskoczyć ten czy inny płot, żebyśmy mieli poczucie, że jesteśmy u siebie w domu, a nie w państwie rządzonym przez partyjnych funkcjonariuszy. Dopilnujemy tego wreszcie, że po 20 latach transformacji polityka skończy się w służbach specjalnych" - zapewnił Palikot.

W trakcie spotkania Palikot rozdawał i podpisywał książkę "Kulisy Platformy", która jest wywiadem z nim, przeprowadzonym przez Annę Wojciechowską.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zaprzeczył w środę, by na informacje o rzekomych powiązaniach syna Lecha Wałęsy ze światem przestępczym zareagował słowami: "przez młodego wyjdziemy na starego". Święczkowski oświadczył natomiast, że artykuł potwierdza tezę o prowadzeniu przez niektóre środowiska "brudnej kampanii" wyborczej. Lech Wałęsa z kolei nie wątpi, że było tak, jak napisała "Gazeta Wyborcza". (PAP)

rop/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)