Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Palikot odwołał się od kary

0
Podziel się:

Komisja Etyki Poselskiej ukarała go naganą ze słowa, że zmarły prezydent Lech Kaczyński ma krew na rękach.

Palikot odwołał się od kary
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Komisja Etyki Poselskiej ukarała go naganą ze słowa, że zmarły prezydent Lech Kaczyński _ ma krew na rękach _, wypowiedziane w kontekście katastrofy smoleńskiej.

Asystent Janusza Palikota Łukasz Mazur powiedział, że odwołanie zostało wysłane pocztą do Kancelarii Sejmu. Zajmie się nim Prezydium Sejmu. Na swoim blogu Palikot zamieścił dziś tekst odwołania, w którym wnosi o _ rzetelne rozpatrzenie _ jego sprawy i niekaranie go za wypowiedziane słowa.

Według niego te słowa odzwierciedlają nie tylko jego poglądy, ale także _ dużej części polskiego społeczeństwa _. Poseł ocenił, że kara nagany nałożona przez Komisję Etyki Poselskiej jest _ rażąco niesprawiedliwa i nieadekwatna do wypowiedzianych przez niego słów _.

Palikot napisał w odwołaniu, że wypowiadając się o odpowiedzialności Lecha Kaczyńskiego, chciał przybliżyć opinii publicznej hipotetyczne przyczyny katastrofy samolotu prezydenckiego z 10 kwietnia rozważane przez prokuraturę. Przywołuje na dowód tego komunikat opublikowany 29 kwietnia na stronach internetowych Naczelnej Prokuratury Wojskowej, w którym wśród czterech wstępnych wersji śledczych co do przyczyn katastrofy wymieniono też _ zachowanie osób trzecich w tym: sugestie i oczekiwania określonego postąpienia od załogi samolotu _.

Poseł PO powołuje się też na stenogramy rozmów w kabinie samolotu, z których wynika, że poza załogą były tam inne osoby, w tym - jak pisze Palikot - _ osoby z otoczenia Lecha Kaczyńskiego _.

Odnosząc się do słów _ krew na rękach _, Palikot napisał w odwołaniu, że miały one sugerować, iż _ Lech Kaczyński jest winny tej tragedii w sensie moralnym _. - _ Kancelaria Prezydenta przygotowywała wyjazd i zajmowała się szczegółami związanymi z przelotem _ - zaznaczył Palikot. Nie zgadza się też ze sformułowaniem w uzasadnieniu uchwały komisji etyki, że jego wypowiedź _ jest niegodna posła na Sejm RP, bezcześci bowiem pamięć ofiar tragedii katyńskiej _.

_ - W moich wypowiedziach nigdy nie oskarżałem ofiar tragedii, i co bardzo ważne, nigdy nie wypowiadałem się na temat ofiar tragedii katyńskiej, co zarzuca mi szanowna komisja _ - napisał Palikot. Poseł uważa, że nie złamał zasady rzetelności, co zarzuciła mu Komisja Etyki Poselskiej.

_ - Wypowiadając analizowane przez komisję słowa, kierowałem się względami merytorycznymi, co potwierdzają informacje dotyczące domniemanych przyczyn katastrofy sformułowane przez organ prowadzący postępowanie oraz opinie prawników-praktyków _ - napisał.

Zdaniem Palikota jego słowa nie są też _ obraźliwymi sformułowaniami, które godziłyby w dobre imię Sejmu _. Przekonuje też, że w swoich wypowiedziach kieruje się zasadą odpowiedzialności.

Swoją nieobecność na posiedzeniu Komisji Etyki Poselskiej Palikot tłumaczy tym, że nie był prawidłowo zawiadomiony o terminie i miejscu tego posiedzenia. Napisał, że nie otrzymał zawiadomienia faksem ani mailem ani też nie miał informacji z klubu poselskiego, natomiast nie mógł sprawdzić swojej skrzynki poselskiej, ponieważ był na urlopie. Tłumaczy też, że nie był w Sejmie w czasie posiedzenia komisji; pojawił się w Sejmie 21 lipca o 10.30, a posiedzenie rozpoczęło się godzinę wcześniej.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)