Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Palikot: spotkam się z Nowicką, będę przekonywał ją do rezygnacji

0
Podziel się:

#
Dochodzi więcej wypowiedzi Janusza Palikota
#

# Dochodzi więcej wypowiedzi Janusza Palikota #

07.02. Warszawa (PAP) - Szef RP Janusz Palikot poinformował, że jeszcze w czwartek spotka się z wicemarszałek Sejmu Wandą Nowicką i będzie przekonywał ją, by zrezygnowała z funkcji, jeśli Sejm nie odwoła jej w piątek. W czwartek klub RP będzie rozmawiał na ten temat.

Palikot pytany podczas konferencji prasowej w Sejmie, czy w czwartek miał sygnał od Nowickiej, że zrezygnuje ze stanowiska wicemarszałka, odparł: "Jeszcze nie mam, ale jestem z nią umówiony po południu na spotkanie".

"Będę ją przekonywał do tego, by złożyła rezygnację, zgodnie z naszymi ustaleniami. Myślę, że jako osoba honorowa i wartościowa dotrzyma słowa, ale zobaczymy" - dodał.

Pytany, jaki ma scenariusz, jeśli jednak Nowicka nie zrezygnuje, odparł, że o godz. 20.30 zbierze się klub Ruchu Palikota i podejmie w tej sprawie decyzję. Dodał, że będzie już wtedy po spotkaniu z Nowicką. W późnych godzinach wieczornych klub RP ma poinformować media o ustaleniach.

"Ale też nie wykluczam, że być może zaczekamy jednak do samego głosowania (zaplanowanego na piątek) i do ostatecznie złożenia lub nie tej rezygnacji i dopiero wtedy dojdzie do kolejnego posiedzenia klubu, i decyzja być może będzie dopiero jutro w tej sprawie" - zastrzegł Palikot.

Dopytywany, czy - jeśli Nowicka nie zrzeknie się funkcji - wyrzuci ją z klubu, powtórzył, że będzie na ten temat posiedzenie klubu, i w czwartek, i w piątek. "Będzie to decyzja klubu i dziś nie wiem, jaka ona będzie" - zaznaczył. Jak powiedział, sam nie jest zwolennikiem wyrzucenia Nowickiej. "Ale są jeszcze czterdzieści dwie osoby (w klubie)" - dodał. "Jeśli Wanda dziś nie złoży rezygnacji, koleżanki i koledzy będą to oceniali, zobaczymy" - zaznaczył Palikot.

Podkreślił, że stara się nie zaprzątać sobie głowy scenariuszami, które wydają mu się "niegodne i niehonorowe". Palikot przypomniał też po raz kolejny, że Nowicka obiecała podczas posiedzenia prezydium klubu RP, że - jeśli Sejm jej nie odwoła - sama zrezygnuje z tej funkcji. Według niego - słowa dotrzyma. "Jeśli tego nie zrobi, będziemy mieli poczucie klęski, porażki, zawodu. Ja się nie boję przegrywać w takich sprawach - na coś się umówiliśmy, ktoś zawiedzie, to trudno, my stawimy temu czoło" - oświadczył lider Ruchu.

Klub Ruchu Palikota wycofał poparcie dla Nowickiej, jako wicemarszałka Sejmu, po tym, jak przyjęła nagrodę za 2012 rok. Nagrody takie otrzymali wszyscy wicemarszałkowie oraz marszałek Sejmu; wszyscy też ostatecznie zapowiedzieli przekazanie ich na cele społeczne. W ubiegłym tygodniu posłowie Ruchu zdecydowali, że nową kandydatką na wicemarszałka Sejmu będzie posłanka Anna Grodzka.

Według RP nagrody dla prezydium Sejmu były nieuzasadnione. "Premia ma być za coś więcej niż normalnie robimy, pytanie jest, czy ci wicemarszałkowie poza tym wszystkim, co robią jako wicemarszałkowie, zrobili coś nadzwyczajnego w tym minionym roku, by dostać te premie. Tego nie ma" - ocenił. "Wanda pracowała dobrze jako wicemarszałek, ale bez żadnych podstaw, by dostać 40 tys. zł, dlatego cofnęliśmy jej rekomendację. Dodatkowo jeszcze tak jak inni ukryła tę informację przed opinią publiczną" - zaznaczył.

Podczas konferencji pokazano filmik, na którym przedstawiono m.in. stawki za obcięcie włosów - 30 zł, za makijaż u kosmetyczki - 50 zł oraz "cennik usług wicemarszałków" opatrzony zdjęciami członków prezydium. Pojawiły się tu napisy: "udział w teatrzyku - 20 tys. zł, degustacja alkoholi - 20 tys. zł, machanie łopatą - 20 tys. zł". "Za to im płacą premie, stop obłudzie" - podkreślono w filmie.

"Nie można się nabrać na teatrzyk Ewy Kopacz i Donalda Tuska, że w tej sprawie chodzi o jakieś rozstawianie kobiet przez macho politycznego Janusza Palikota. Nie, w tej sprawie chodzi o to, że +rączka rączkę myje+, o te premie i w tej sprawie będzie jutro głosowanie" - oświadczył Palikot.

Szef Ruchu pytany był również o słowa premiera Donalda Tuska, że póki jest szefem PO, nie będzie tolerował zachowań, które zagrażałyby jedności Platformy w sprawach, w których jedność jest niezbędna; dodał, że od współpracowników oczekuje lojalności. Palikot na pytanie, czy - według niego - jest to zapowiedź przetasowań w PO, odparł: "Tak, bo mniej więcej za rok są wybory na szefa PO. Donald Tusk musi wyczyścić sobie pole. Nie ma dziś większości w zarządzie krajowym, bo przegrał kilka głosowań. Nie ma większości w klubie, jak widzieliśmy w ciągu ostatnich wydarzeń i nie ma poczucia, (że może) liczyć na łatwe zwycięstwo w tym 2014 roku".

Jak powiedział, skłania się do opinii, że wiosną dojdzie do "jakiegoś przesilenia w PO". "Być może to będzie związane z rekonstrukcją, być może z poszerzeniem koalicji o SLD" - mówił. Według niego, możliwe jest usunięcie Jarosława Gowina z rządu i jednoczesne włączenie do koalicji Sojuszu. (PAP)

sdd/ par/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)