Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Palikot: zwołać wspólne posiedzenie komisji sejmowych ws. Ukrainy

0
Podziel się:

Zwołanie wspólnego posiedzenia sejmowych komisji - spraw zagranicznych, ds.
Unii Europejskiej oraz obrony narodowej, a także powtórzenie spotkania u premiera w związku z
dynamicznie zmieniającą się sytuacją na Ukrainie zaproponował w czwartek szef Twojego Ruchu Janusz
Palikot.

Zwołanie wspólnego posiedzenia sejmowych komisji - spraw zagranicznych, ds. Unii Europejskiej oraz obrony narodowej, a także powtórzenie spotkania u premiera w związku z dynamicznie zmieniającą się sytuacją na Ukrainie zaproponował w czwartek szef Twojego Ruchu Janusz Palikot.

Palikot postuluje ponadto, by wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński zwołał naradę ws. skutków gospodarczych sytuacji na Ukrainie. Jego zdaniem, wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk (PO) mógłby też zwołać Zgromadzenie Parlamentarne Polski i Ukrainy.

"Zarówno prośba byłego prezydenta Ukrainy, formalnie wciąż prezydenta Ukrainy (Wiktora) Janukowycza o przywrócenie porządku na Ukrainie, prośba skierowana do (Władimira) Putina i fakt, że on (Janukowycz) znajduje się w Moskwie, jak i rozwój wydarzeń na Krymie powodują, że trzeba w trybie pilnym podjąć dalsze konsultacje między różnymi siłami politycznymi w Polsce i jednak przywrócić znów wspólną politykę wobec Ukrainy" - powiedział Palikot na briefingu prasowym w Sejmie.

Jego zdaniem, jest to potrzebne w obliczu "takiego zagrożenia, jakim jest niedająca się wykluczyć ingerencja czy interwencja rosyjska, czy kolejny wzrost napięcia w samej Ukrainie".

Palikot przypomniał, że tydzień temu u premiera Donalda Tuska odbyło się spotkanie z b. prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, b. premierem Włodzimierzem Cimoszewiczem, liderami partii opozycyjnych i europosłami w sprawie wydarzeń na Ukrainie. Jego zdaniem, takie spotkanie powinno odbyć się ponownie w trybie pilnym m.in. w związku z sytuacją na Krymie.

"Już na poprzedniej radzie kryzysowej (u premiera - PAP) zgłaszałem postulat, by postawić na forum Rady Sojuszu Północnoatlantyckiego sprawę reakcji NATO i Polski na wypadek wkroczenia wojsk rosyjskich czy przejęcia, czy rozpadu Ukrainy na jakieś oddzielne podmioty. Ten tydzień raczej potwierdził słuszność, że trzeba się przygotować do takiego scenariusza. Na szczęście on nie jest jeszcze pewny, ale nie jest wykluczony" - powiedział.

Zapowiedział też pismo do marszałek Sejmu Ewy Kopacz z apelem o zwołanie wspólnego posiedzenia trzech sejmowych komisji - spraw zagranicznych, ds. Unii Europejskiej oraz obrony narodowej, by przedyskutować, jakie kroki powinien podjąć polski parlament.

W czwartek nad ranem grupa uzbrojonych mężczyzn ubranych w nieoznakowane mundury zajęła siedzibę rządu i parlamentu Autonomicznej Republiki Krymu w Symferopolu. Odmówili negocjacji i nie wysuwają żądań. Według ukraińskich agencji prasowych są to przedstawiciele samoobrony rosyjskojęzycznych obywateli Krymu. Ukraińska prokuratura uznała te wydarzenia za akt terrorystyczny, a p.o. prezydenta Ołeksandr Turczynow ostrzegł Rosję przed interwencją wojskową i zapowiedział, że jakiekolwiek ruchy stacjonującej na Krymie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej zostaną potraktowane jako atak na jego kraj.

Wiktor Janukowycz oświadczył w czwartek, że wciąż się uważa za prawowitego prezydenta Ukrainy. Zwrócił się też do Rosji o zapewnienie mu osobistego bezpieczeństwa. Moskwa oznajmiła, że prośba Janukowycza została spełniona. W reakcji na to oświadczenie Arsenij Jaceniuk - wysunięty na stanowisko premiera Ukrainy przez nową koalicję rządzącą Europejski Wybór - oznajmił, że Janukowycz nie jest już prezydentem Ukrainy, lecz osobą poszukiwaną listem gończym.

Rosyjskie media podają, że Janukowycz przybył do Moskwy w nocy z poniedziałku na wtorek. (PAP)

sdd/ mok/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)