Papież Franciszek przybył w Wielki Czwartek do więzienia dla nieletnich w Rzymie, gdzie odprawi Mszę Wieczerzy Pańskiej. W jej trakcie papież dokona obrzędu obmycia nóg dwunastu młodocianym więźniom. Będą wśród nich dziewczęta: katoliczka i muzułmanka.
Dwa tygodnie po swym wyborze nowy biskup Rzymu powtarza gest pokory, który charakteryzował jego posługę jako arcybiskupa Buenos Aires, gdzie odwiedzał więzienia, szpitale, przytułki.
W zakładzie Casal del Marmo na peryferiach Wiecznego Miasta osadzonych jest 49 więźniów; wśród nich 38 to imigranci, także muzułmanie. Najmłodsi osadzeni mają 14 lat.
W komentarzach włoskie media kładą nacisk na odwagę nowego papieża, który postanowił odprawić mszę inaugurującą Triduum Paschalne w miejscu, gdzie - jak się podkreśla - nikt go nie zna, a większość młodych więźniów to wyznawcy islamu lub niewierzący.
Wcześniej zapowiedziano, że liturgia będzie bardzo prosta. Więźniowie będą czytać fragmenty Ewangelii i modlitwy wiernych. Pomagać będą również wolontariusze.
Symboliczny wymiar będzie miał fartuch, który Franciszek założy w chwili obrzędu obmycia nóg. Został uszyty z przędzy pochodzącej z dwóch palestyńskich miast, Betanii i Jerycha. Wykonano go koło Belluno, na północy Włoch, w ośrodku niosącym pomoc trudnej młodzieży.
Po mszy papież spotka się z młodymi więźniami oraz personelem zakładu karnego. Osadzonym wręczy wielkanocne jajka z czekolady. (PAP)
sw/ ap/
