W homilii podczas mszy w mieście Cassino w środkowych Włoszech Benedykt XVI przypomniał w niedzielę tragiczną historię tej ziemi w latach wojny, kiedy miasto to oraz wzgórze było terenem zaciekłych walk i bombardowań.
W homilii, wygłoszonej na Piazza Miranda, który od niedzieli nosi imię Benedykta XVI, papież powiedział, że "ziemia ta, brzemienna w historię, zaznała podczas drugiej wojny światowej momentów wielkiego cierpienia".
"Milczącymi świadkami tego są liczne cmentarze, okalające wasze zmartwychwstałe miasto, spośród których pamiętam w szczególności o tym polskim, niemieckim i Brytyjskiej Wspólnoty Narodów" - mówił Benedykt XVI.
Położył także nacisk na aktualność dziedzictwa świętego Benedykta, założyciela opactwa na wzgórzu oraz jego duchowości, zawartej w słowach: "modlitwa, praca, kultura".
Następnie podkreślił: "Wyrażam mą solidarność z tymi, którzy żyją w stanie niepokojącej tymczasowości, z pracownikami na przymusowym urlopie czy wręcz zwolnionymi z pracy".
W homilii, której słuchało wielu wiernych pracujących w miejscowej fabryce samochodów oraz innych zakładach w tym rejonie, papież oświadczył: "Niech rana bezrobocia, które dręczy ten obszar, nakłoni odpowiedzialnych za sprawy publiczne, przedsiębiorców i tych, którzy mają taką możliwość, do poszukiwania skutecznych rozwiązań kryzysu zatrudnienia i tworzenia nowych miejsc pracy".
Po mszy Benedykt XVI pojedzie samochodem na Monte Cassino, gdzie odwiedzi opactwo, spotka się z benedyktynami i odprawi nieszpory. O godz. 18 złoży wizytę na polskim cmentarzu wojennym.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mw/ bno/