O znaczących krokach, dokonanych przez ruch ekumeniczny mówił Benedykt XVI w homilii podczas nieszporów w bazylice świętego Pawła za Murami we wtorek na zakończenie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Apelował, by nie ulegać rezygnacji i pesymizmowi.
W nabożeństwie wzięły udział delegacje innych wyznań z Rzymu.
"Musimy być wdzięczni, ponieważ w ciągu ostatnich dziesięcioleci ruch ekumeniczny, powstały pod tchnieniem Ducha Świętego, uczynił znaczące kroki naprzód, które sprawiły, że możliwe było osiągnięcie zachęcających zbieżności i porozumień w rozlicznych kwestiach, co rozwinęło między Kościołami i Wspólnotami kościelnymi stosunki wzajemnego uznania i szacunku" - powiedział papież.
Przyznał jednocześnie: "Wiemy jednak doskonale, że dalecy jesteśmy jeszcze od tej jedności, o którą modlił się Chrystus i którą odzwierciedla pierwsza wspólnota w Jerozolimie".
"Starania o przywrócenie jedności wśród podzielonych chrześcijan nie mogą sprowadzać się do wzajemnego uznania różnic i dążenia do pokojowej koegzystencji" - stwierdził Benedykt XVI.
Dodał następnie: "Tym, do czego dążymy, jest ta jedność, o którą modlił się sam Chrystus i która ze swej natury wyraża się w jedności wiary, sakramentów, posługi. Droga do tej jedności musi być postrzegana jako moralny nakaz".
"Dlatego należy przezwyciężyć pokusę rezygnacji i pesymizmu, która jest brakiem zaufania w moc Ducha Świętego. Naszym obowiązkiem jest kontynuowanie z zapałem drogi do tego celu poprzez poważny i rygorystyczny dialog, aby pogłębić wspólne dziedzictwo teologiczne, liturgiczne i duchowe; poprzez wzajemne poznanie; poprzez ekumeniczne kształtowanie nowych pokoleń, a nade wszystko poprzez nawrócenie serc i modlitwę" - powiedział papież. (PAP)
sw/ ro/