SLD będzie rozmawiać z ZNP na temat edukacji, najprawdopodobniej podpisze z nim porozumienie. PSL analizuje propozycję związkowców dotyczącą porozumienia na rzecz statusu zawodowego nauczycieli. PO i PJN jeszcze się z nią nie zaznajomiły.
W środę na konferencji prasowej prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz poinformował, że zaproponował pięciu partiom politycznym - PO, PiS, SLD, PSL i PJN - podpisanie "Porozumienia na rzecz statusu zawodowego nauczycieli" oraz że w ubiegłym tygodniu przesłał projekt porozumienia szefom sztabów wyborczych.
ZNP zaproponował w nim by strony porozumienia zobowiązały się do utrzymania statusu zawodowego nauczycieli w oparciu o ustawę Karta Nauczyciela. Jednocześnie, podkreślił, że zgadza się, że dostosowywanie Karty do zmieniających się warunków, jednak może nastąpić tylko w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi, a modyfikacja zapisów musi uwzględniać szczególne regulacje, wynikające ze specyfiki zawodu nauczycielskiego. Te regulacje, to zapisy dotyczące m.in. zasad zatrudniania i zwalniania nauczycieli, maksymalnego wymiaru pensum dydaktycznego, gwarantowanej minimalnej wysokości wynagrodzenia nauczycieli, a także awansu zawodowego.
Pytany przez PAP o propozycję ZNP szef sztabu wyborczego SLD Stanisław Wziątek, zaznaczył, że Sojusz od razu po otrzymaniu projektu porozumienia zadeklarował chęć rozmów ze związkowcami. "Chcemy by ZNP był dla nas formalnym partnerem" - powiedział. Zauważył, że część propozycji przedstawianych przez ten związek jest zawarta w programie wyborczym partii.
Odnosząc się zaś bezpośrednio do projektu porozumienia przedstawionego przez ZNP poinformował, że dokument ten będzie przedmiotem rozmów na konferencji, która odbędzie się w sobotę; będzie uczestniczył w niej przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski. "Najprawdopodobniej tego rodzaju dokument zostanie wówczas podpisany" - dodał Wziątek.
O tym, że bardzo poważnie partia traktuje propozycję porozumienia przedstawioną przez ZNP mówił też PAP szef sztabu wyborczego PSL Eugeniusz Grzeszczak. "Dokument przekazaliśmy wiceministrowi edukacji Zbigniewowi Włodkowskiemu. Ma on szczegółowo przeanalizować wszystkie jego zapisy. Analizować go będą też eksperci od edukacji związani w PSL" - powiedział Grzeszczak. "Będziemy się starali zająć stanowisko w tej sprawie" - zapewnił. Według szefa sztabu Ludowców, stanowisko partii powinno być wypracowane pod koniec przyszłego tygodnia.
Z kolei rzeczniczka sztabu wyborczego PO Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że dokument ZNP jeszcze do nich dotarł. "Sprawdziłam. Do nas, do sztabu pismo ze związku jeszcze nie dotarło. Na pewno, gdy dotrze przeanalizujemy tę propozycję, zastanowimy się i wówczas odpowiemy" - powiedziała.
Prezes PJN Paweł Kowal powiedział w środę w Krakowie, że nie zapoznał się jeszcze z tym dokumentem. Podkreślił, że jego partia ma swoje stanowisko w sprawie edukacji. "Polska szkoła wymaga poważnych reform w kilku dziedzinach. Przedszkola, organizacja szkoły podstawowej, gimnazja, podręczniki to są realne problemy. Jeśli w tej sprawie będzie zgodność z ZNP to będziemy rozmawiali" - zapowiedział.
Jak mówił: "Gimnazja w obecnym kształcie się nie sprawdziły (...) Sześciolatki nie powinny być na siłę wysyłane do szkół, bo szkoły nie są przygotowane. Książki powinny mieć - tak jak książki językowe - wersję elektroniczną. Nie jest zrozumiałe, że nasze dzieci muszą nosić książki, które ważą 1/3 ich wagi". Szef PJN zwrócił też uwagę na kłopoty z dostępem do przedszkoli.
Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się uzyskać stanowiska PiS w sprawie propozycji ZNP. (PAP)
dsr/ wos/
