Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pawlak: Nie znamy jeszcze skali pomocy

0
Podziel się:

Pawlak chce, by była możliwość wykorzystania wszystkich dostępnych rezerw.

Pawlak: Nie znamy jeszcze skali pomocy
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Na razie nie jest znana skala pomocy, jaka może być udzielona poszkodowanym w wyniku powodzi, gdyż nie wiadomo, jaka jest wielkość strat - poinformował wicepremier Waldemar Pawlak. Powiedział, że konieczne będzie uruchomienie wszystkich możliwych środków.

Pawlak pytany o możliwości pomocy poszkodowanym przez powódź powiedział, że wysokość pomocy dla pojedynczego poszkodowanego będzie zależała od skali zniszczeń, ponieważ pula środków będzie podzielona między wszystkich dotkniętych klęską. Zaznaczył jednak, że na razie nie można oszacować wysokości strat wywołanych przez powódź.

_ - Istotne jest, by teraz skupić się na maksymalnej ochronie przed nadchodzącą fala powodziową, która przesuwa się do centralnej Polski. Kluczowe jest, aby nie było większych strat - jest to priorytetem działań administracji lokalnej i rządowej _ - podkreślił.

Pawlak chce, by była możliwość wykorzystania wszystkich dostępnych rezerw, a także zredukowania niektórych wydatków - np. na stadiony. _ - Szkody powodziowe są dużo ważniejsze w wymiarze społecznym niż ambitne inwestycje w stadiony _ - mówił wicepremier.

Według ministra gospodarki, najważniejsze jest utrzymanie funkcjonowania kluczowych firm. _ _

_ - To się wiąże z zabezpieczeniem tych firm, które mają materiały niebezpieczne, a są zagrożone zalaniem. Np. dotyczy to kilkudziesięciu stacji benzynowych zalanych przez wodę. Chodzi o to, by nie nastąpiły tam wycieki paliwa do środowiska _ - mówił.

[

Powodzianie zalewają wnioskami ubezpieczycieli ]( http://www.money.pl/ubezpieczenia/wiadomosci/artykul/powodzianie;zalewaja;wnioskami;ubezpieczycieli,132,0,622468.html )
Dodał, że kluczowe znaczenie dla utrzymania systemu energetycznego w kraju ma ochrona przed zalaniem elektrowni Kozienice oraz Opole.

Konieczność odbudowy - zdaniem Pawlaka - pociągnie za sobą potrzebę uruchomienia większych mocy produkcyjnych, jeżeli chodzi o usługi budowlane.

Wicepremier zapewnił, że są pieniądze na odbudowę miejsc pracy. Są też możliwości uruchomienia środków na utrzymanie zatrudnienia w związku z tym, że firmy, które ucierpiały z powodu powodzi, mogą mieć problem z bieżącą płynnością finansową.

_ - Trzeba się zastanowić, czy prawo pozwala na uruchomienie środków z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Szkoda, że w ustawie o sytuacjach kryzysowych nie zostały ujęte też sytuacje kryzysowe z tytułu klęsk żywiołowych _ - podkreślił Pawlak.

Jego zdaniem, jeżeli jest jakakolwiek podstawa prawna do udzielenia pomocy, to potrzebne są szybkie, sprawne działania, by utrzymać zatrudnienie i możliwość funkcjonowania firm. Zaznaczył, że środki, które są dostępne, powinny być możliwe szybko uruchamiane.

MSWiA: **Potrzeba czasu na oszacowanie strat wywołanych powodzią

Wiadomo już, że w województwie śląskim dotkniętych nią zostało większość gmin, podobnie będzie zapewne w woj. małopolskim i podkarpackim - powiedział w Sejmie wiceminister SWiA Tomasz Siemoniak.

Wiceminister odpowiadał na pytania posłów PSL: Wiesława Rygla i Mieczysława Kasprzaka.

Jak przypomniał, już w środę zdecydowano o uruchomieniu 43,5 mln złotych z rezerwy celowej budżetu państwa dla województw poszkodowanych przez powódź.

Z tej puli każda z gmin dostanie środki do 100 tys. zł na najpilniejsze działania - np. zakup paliwa do pomp. Siemoniak dodał również, że w rezerwie na usuwanie skutków klęsk żywiołowych zabezpieczonych jest 700 mln zł.

Powiedział również, że resort środowiska przygotowuje projekt specustawy, która ma przyspieszać inwestycje związane z działaniami przeciwpowodziowymi.

Posłowie pytali go również, jak służby radzą sobie z powodzią. _ - Zaangażowane są wszystkie siły i środki, które są w gestii rządu, szefa MSWiA i szefa MON. W akcji uczestniczy 47 tys. strażaków, 4 tys. policjantów, 1110 żołnierzy. Na tereny objęte powodzią został skierowany sprzęt - m.in. 10 tys. pojazdów pożarniczych, 58 wojskowych transporterów pływających i łodzi, 5 policyjnych śmigłowców _ - podkreślił Siemoniak.

Czytaj w Money.pl
*Wiele inwestycji przeciwpowodziowych tylko na papierze * Powódź tysiąclecia kosztowała nas 14 mld złotych. Na zabezpieczenia wzdłuż Odry powinniśmy wydać co najmniej 9 mld złotych. Jednak do tej pory wykonano inwestycje warte niewiele ponad jedną trzecią tej kwoty. Budowa ) zabezpieczeń wzdłuż Wisły i na Żuławach wciąż pozostaje tylko na papierze.
*Przez powódź wybory prezydenckie w październiku? * Wybory można przeprowadzić dopiero trzy miesiące po odwołaniu stanu klęski żywiołowej. Czy zostanie on ogłoszony? Na razie premier Donald Tusk wizytuje zalane tereny w Małopolsce i nie zapowiada wprowadzenia stanu wyjątkowego.
*Ile zapłacimy za opóźnienia w inwestycjach po powodzi? * Wieloletnie opóźnienia w budowach oznaczają, że niektóre z nich będą co najmniej trzy razy droższe niż zakładano. Zamiast 876 mln złotych za trzy z przeciwpowodziowych inwestycji na południu Polski zapłacimy ponad 2,37 mld złotych.
*ONZ ostrzega: Powodzie tak samo groźne jak susze * Obecnie na świecie ponad miliard ludzi nie ma dostępu do czystej wody - wynika z raportu Narodów Zjednoczonych. Do 2030 roku prawie połowa ludzkości będzie żyła w regionach z niedoborem wody. Naukowcy przestrzegają jednak, że równie dużym zagrożeniem jak susze staną się powodzie.
*Na likwidację szkód wydaliśmy sześć razy więcej niż na zapobieganie powodziom *W trakcie minionych 13 lat powodzie kosztowały nas co najmniej 28 mld złotych. Natomiast na realizację wszystkich inwestycji, które mają zapobiegać wylewaniom rzek, wydaliśmy niewiele ponad 4,5 mld zł.
*Powodzianie zalewają wnioskami ubezpieczycieli *Liczba polis dotyczących klęsk żywiołowych od 2003 roku wzrosła dwukrotnie. Wypłacono też 2,5 raza więcej odszkodowań.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)