Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pawlak: obecny poziom stóp procentowych - adekwatny do poziomu inflacji

0
Podziel się:

Obecny poziom stóp procentowych jest adekwatny do poziomu inflacji -
powiedział w środę na konferencji prasowej wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Dodał,
że spodziewa się utrzymania stóp na obecnym poziomie.

Obecny poziom stóp procentowych jest adekwatny do poziomu inflacji - powiedział w środę na konferencji prasowej wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Dodał, że spodziewa się utrzymania stóp na obecnym poziomie.

"Obecne stopy procentowe są (...) adekwatne do poziomu inflacji. Na razie, z tego co widać, inflacja nie wzrasta. Natomiast trzeba brać pod uwagę, że czynnikami, które wywołują wzrost cen w sposób szczególnie uciążliwy są czynniki zewnętrzne. Na ceny ropy naftowej polityka polskiej Rady Polityki Pieniężnej żadnego wpływu nie ma. (...) Te ceny są na wysokim poziomie - cena ropy w tej chwili to 126 dolarów na rynku europejskim (za baryłkę - PAP) " - zaznaczył.

"Spodziewałbym się raczej utrzymania tych stóp na obecnym poziomie. Do tej pory nie słyszałem żadnej dużej instytucji finansowej, która by nakazywała +naszym dzielnym sternikom zmieniać kurs+. A zwykle tak bywało, że zanim stopy zostały podniesione, jakiś wielki bank, np. JP Morgan czy Goldman Sachs, zapowiadały, że stopy będą podnoszone, albo obniżane i potem się tak stało" - dodał.

W ubiegłą środę RPP poinformowała, że pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Oznacza to, że stopa referencyjna NBP wynosi nadal 4,50 proc., stopa lombardowa 6,00 proc., depozytowa 3,00 proc., zaś redyskonta weksli 4,75 proc. Decyzja Rady była zgodna z oczekiwaniami rynku. W ubiegłym roku RPP czterokrotnie podnosiła stopy procentowe: w styczniu, kwietniu, maju oraz czerwcu, łącznie o 100 pkt bazowych. Szef NBP Marek Belka podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej powiedział, że podwyżki stóp procentowych są bardziej prawdopodobne niż ich obniżki.

Belka mówił też, że niższa dynamika płacowa jest czynnikiem, która będzie moderować skłonność RPP do podnoszenia stóp procentowych. "Będziemy ciekawi, jak dynamika płac ukształtowała się w lutym, i to nam dużo powie, czy mamy do czynienia z przyspieszeniem płac, czy nie. Czwarty kwartał był pod tym względem spokojny. (...)Niższa dynamika płacowa jest czynnikiem, która będzie moderować naszą skłonność do podnoszenia stóp" - powiedział Belka. Z danych GUS wynika, że przeciętne wynagrodzenie brutto w styczniu wzrosło o 8,1 proc. rdr, a w IV kwartale 2011 r. wzrosło o 4,3 proc. rdr.

W poniedziałek NBP podał, że inflacja w br. może być niższa o 0,3 pkt. proc. i wynieść 4,1 proc. Wskaźnik wzrostu cen w 2013 r. oszacowano na 2,9 proc., a w 2014 r. - na 2 proc.

Jak napisano w projekcji NBP, dynamika PKB będzie się obniżać, osiągając poziom zbliżony do 3 proc. rdr. (na koniec 2012 - PAP). Na 2013 przewidziano PKB na poziomie 2,3 proc. zaś w 2014 wzrost 3,2 proc. NBP podał też, że niskie tempo wzrostu w latach 2012-2013 będzie efektem niekorzystnej koniunktury za granicą, działań obniżających krajowy deficyt sektora finansów publicznych, zmniejszających się kwot środków pomocowych z UE, ograniczenia tempa wzrostu konsumpcji oraz zakończenia procesu odbudowy zapasów. (PAP)

luo/ drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)