Trzeba z większym szacunkiem dla pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej postępować. Tak, aby byli oni z nas dumni - uważa prezes PSL Waldemar Pawlak, który uczestniczył w sobotę w Lublinie w uroczystościach upamiętniających zmarłego posła PSL Edwarda Wojtasa.
Pawlak przypomniał, że w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem zginęli ludzie o różnych poglądach i różnej historii osobistej, ale wszyscy jechali uczcić pomordowanych oficerów w Katyniu.
"Ten Katyń wszystkich nas tam w tym momencie połączył. I warto odwołać się do tego uczucia, które było parę dni po tej tragedii, żebyśmy dzisiaj z większą refleksją, z większym szacunkiem dla pamięci tych, którzy tam zginęli, postępowali tak, aby oni mogli być dumni z tego, co my tu w Polsce, w naszym kraju robimy" - powiedział Pawlak.
Wicepremier Pawlak uczestniczył w Lublinie w uroczystościach upamiętniających zmarłego posła PSL Edwarda Wojtasa - jednej z 96 ofiar katastrofy samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku.
Uroczystość rozpoczęła msza św. w intencji zmarłego posła w kościele akademickim Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W nabożeństwie uczestniczyła wdowa po Edwardzie Wojtasie - Alina oraz ich dwie dorosłe córki - Małgorzata i Monika. Przybyli też wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska, szef klubu parlamentarnego PSL Stanisław Żelichowski, posłowie PSL i działacze tej partii na Lubelszczyźnie.
Podczas mszy prorektor KUL ks. prof. Stanisław Zięba apelował, by tragedia, która wydarzyła się przed rokiem pod Smoleńskiem skłaniała wszystkich do głębokiej refleksji nad własnym życiem. "Skoro życie ma określony, ograniczony horyzont, nie jest obojętna hierarchia wartości, którą realizujemy, na co dzień, na co przeznaczamy nasz wciąż kurczący się czas" - powiedział ks. Zięba.
Po nabożeństwie wszyscy udali się na cmentarz przy ul. Lipowej, gdzie na grobie posła Wojtasa - po krótkiej modlitwie - złożyli wieńce i zapalili znicze.
"Edward Wojtas był człowiekiem wyjątkowym, bardzo spokojnym, stonowanym, można nawet powiedzieć cichym, ale równocześnie potrafił szukać kompromisu i z taką właściwą sobie swadą, z humorem potrafił rozładowywać nawet najtrudniejsze napięcia" - wspominał zmarłego posła Waldemar Pawlak.
Edward Wojtas żył 55 lat. Był absolwentem ekonomii na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Przez wiele lat pracował w strukturach samorządowych, był m.in. marszałkiem województwa lubelskiego, radnym województwa lubelskiego I i II kadencji, członkiem zarządu województwa, dyrektorem generalnym lubelskiego urzędu wojewódzkiego. Pracował w kilku radach społecznych, publicznych zakładów opieki zdrowotnej, był członkiem kilku stowarzyszeń.
Od 1976 r. związany był z ruchem ludowym. Działał w miejskiej organizacji ZSL, a w latach 1996-97 pełnił funkcję prezesa struktur miejskich PSL. Przez cztery lata przed śmiercią przewodniczył regionalnym strukturom tej partii na Lubelszczyźnie. W wyborach parlamentarnych 2007 r. został posłem. Miał objąć dodatkowy mandat w Parlamencie Europejskim, który Polska uzyskała na mocy Traktatu Lizbońskiego.
Edwarda Wojtasa działacze PSL wspominać też będą w niedzielę rano. Przy tablicy upamiętniającej zmarłego posła, umieszczonej na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie, zapalonych zostanie 56 zniczy, z których jeden o godzinie 8.41 będzie zgaszony. Ma to symbolizować przerwanie 56. roku życia Edwarda Wojtasa.
Główne obchody pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej rozpocznie w Lublinie msza św. pod przewodnictwem biskupa pomocniczego lubelskiego Artura Mizińskiego. Potem w południe na Placu Litewskim w centrum miasta odbędą się uroczystości zgodnie z ceremoniałem wojskowym. (PAP)
ren/ amac/
