Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział w piątek w Płocku, że doświadczenia z ostatnich powodzi pokazują, iż należy uporządkować system zarządzania infrastrukturą przeciwpowodziową, w tym wałami i zbiornikami retencyjnymi.
"Bardzo ważne jest uporządkowanie tych spraw, to znaczy, by gospodarzem tej infrastruktury był jeden, wyraźnie wskazany podmiot" - powiedział Pawlak podczas konferencji prasowej w Płocku, gdzie odbyło się podsumowanie akcji "Powódź 2010" na północnym Mazowszu.
W spotkaniu, podczas którego omawiano akcję ratowniczą i pomocową po powodziach, które pod koniec maja i na początku czerwca dotknęły gminy Słubice i Gąbin, uczestniczyli m.in. wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski i komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Wiesław Leśniakiewicz.
"Generalnie po tej powodzi widać wyraźnie taką poważną słabość systemową. Jeżeli chodzi o system zarządzania urządzeniami ochronnymi i zarządzania także zbiornikami retencyjnymi, to był spory kłopot, ponieważ nie było tutaj koordynacji. Na pewno będziemy dążyli do tego, żeby jednoznacznie zmienić te zasady" - przyznał Pawlak.
Dodał, że oprócz zmian związanych z zarządzaniem infrastrukturą przeciwpowodziową ważne jest także przeanalizowanie stanu tych zabezpieczeń i funkcjonowania całego systemu. Zaznaczył, iż według specjalistów istotne dla działań przeciwpowodziowych jest również uporządkowanie przestrzeni między wałami.
"Jeżeli przychodzi powódź to wszystko, co jest między wałami, zostaje zniszczone, więc tam trudno mówić o jakiejkolwiek ochronie. Lepiej, żeby od razu tereny chronione były poza wałami" - powiedział Pawlak.
Według komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Wiesława Leśniakiewicza doświadczenia ostatnich powodzi muszą zostać wykorzystane w rozwoju Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. W jego ocenie, chodzi przede wszystkim o sprecyzowanie szczególnych dla danego regionu zadań ratowniczych Ochotniczej Straży Pożarnej.
"Lata pracy nad Krajowym Systemem Ratowniczo-Gaśniczym dają znakomity efekt synergii, współdziałania jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej" - ocenił Leśniakiewicz. Dodał, że umiejętność zarządzania zasobami ratowniczymi na poziomie gminy, województwa i kraju to sprawa kluczowa dla lepszych efektów podejmowanych działań i efektywnego gospodarowania środkami finansowymi, które są przeznaczane na bezpieczeństwo.
Gminy Słubice i Gąbin zostały dotknięte powodzią dwukrotnie: pod koniec maja i na początku czerwca. Gdy 23 maja Wisła przerwała wał przeciwpowodziowy w Świniarach, w obu gminach zalanych zostało około 6 tys. ha i ponad 20 miejscowości. Ewakuowano wtedy około 2,5 tys. mieszkańców i ponad 2300 sztuk zwierząt. Kiedy woda z zalanych terenów zaczęła ustępować, do domów zaczęli powracać ludzie. Jednak 6 czerwca, w związku z ponowną falą wezbraniową na Wiśle, w gminach Słubice i Gąbin ogłoszono powtórną ewakuację. W obu gminach rzeka zalała wtedy miejscowości już wcześniej dotknięte powodzią. Obecnie na terenach popowodziowych w gminach Słubice i Gąbin nadal trwają prace remontowe i porządkowe w gospodarstwach.
Według danych Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, na wypłatę zasiłków celowych dla powodzian gminy z całego województwa otrzymały prawie 27 mln zł, w tym 21,7 mln zł trafiło do gmin Słubice i Gąbin.
W obu tych gminach trwają wypłaty zasiłków na remont i odbudowę domu w kwocie do 20 tys. zł. Zasiłki te przyznano 183 rodzinom na łączna sumę 1,9 mln zł. Rozpatrywanych jest jeszcze 10 wniosków. Zasiłki na remont i odbudowę domu w kwocie do 100 tys. zł otrzymały 132 rodziny. Suma tych wypłat wyniosła 4,1 mln zł. Wnioski 124 rodzin są jeszcze rozpatrywane. Do wypłaty zasiłków do 100 tys. zł konieczna jest opinia rzeczoznawcy, który ocenia i szacuje zniszczenia. Wszystkie oszacowania strat, oprócz jednego zgłoszenia, które wpłynęło w tym tygodniu, zostały już zrealizowane. (PAP)
mb/ mki/ gma/
