Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PAŻP: Zamknięta przestrzeń powietrzna z wyjątkiem Małopolski

0
Podziel się:

Zamknięta została przestrzeń powietrzna nad Polską, z wyjątkiem lotnisk w
Krakowie i Rzeszowie - poinformował rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Grzegorz
Hlebowicz. Oznacza to, że z wyjątkiem tych portów, samoloty nigdzie nie mogą lądować, ani
startować.

Zamknięta została przestrzeń powietrzna nad Polską, z wyjątkiem lotnisk w Krakowie i Rzeszowie - poinformował rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Grzegorz Hlebowicz. Oznacza to, że z wyjątkiem tych portów, samoloty nigdzie nie mogą lądować, ani startować.

"Podjęliśmy decyzję o zamknięciu ruchu od godz. 8 rano do odwołania w polskiej przestrzeni powietrznej, z wyjątkiem dwóch lotnisk w Małopolsce. Pozostają otwarte dwa porty: w podkrakowskich Balicach oraz w Rzeszowie-Jasionka" - powiedział Hlebowicz.

Agencja podjęła tę decyzję w związku z wybuchem wulkanu na Islandii i chmurą pyłu, który utrudnia ruch lotniczy.

Jak powiedział PAP rzecznik lotniska Chopina w Warszawie Kamil Wnuk, z portu odwołane są wszystkie przyloty i odloty krajowe i zagraniczne.

"Poza awaryjnymi sytuacjami nic nie może lądować na lotnisku. Jeśli jakiś samolot znajduje się obecnie w zamkniętej przestrzeni, musi ją jak najszybciej opuścić, kierując się do najbliższego otwartego lotniska lub otwartej przestrzeni powietrznej" - powiedział Wnuk.

Dodał, że pasażerowie, którzy nie odlecieli z lotniska, powinni zostać otoczeni opieką przez linię lotniczą, z którą mieli lecieć. "Odpowiednie przepisy regulują sytuacje, w których linia ma obowiązek zająć się pasażerem, który z nią nie poleciał" - dodał.

Rzecznik PLL LOT Jacek Balcer powiedział PAP, że przewoźnik odwołuje swoje loty. "Lądują ostatnie samoloty w Warszawie; czekamy na dalsze decyzje PAŻP" - powiedział.

W czwartek wieczorem PAŻP podjął decyzję o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad północno-zachodnią Polską. Pyły wydobywające się z wulkanu Eyjafjoell na Islandii w okolicy lodowca Eyjafjallajoekull zanieczyściły atmosferę, drastycznie ograniczając widoczność. Popioły wulkaniczne mogą zagrażać bezpieczeństwu ruchu lotniczego.

Według londyńskiego Centrum Ostrzegania o Pyłach Wulkanicznych VAAC (Volcanic Ash Advisory Centre), północno-zachodnia Polska miała znaleźć się w piątek w zasięgu przemieszczającej się chmury wulkanicznej znad Islandii. Obszar ten, w którym znajdują się także m.in. Niemcy, Belgia, Finlandia, częściowo Francja, Wielka Brytania, Rosja i kraje bałtyckie - VAAC oznaczył czwartym, najwyższym stopniem ostrzegawczym dla lotnictwa.

VAAC składa się z dziewięciu oddziałów na całym świecie; doradza międzynarodowym organizacjom lotniczym ws. warunków związanych z wędrówką pyłu wulkanicznego. Po wybuchu islandzkiego wulkanu Eyjafjallajoekull, do którego doszło w środę rano, w Europie północnej ruch lotniczy jest sparaliżowany. Unoszące się w atmosferze chmury pyłu wulkanicznego sprawiają, że nie ma widoczności, poza tym pyły są groźne dla silników samolotów.

Europejska agencja bezpieczeństwa lotów Eurocontrol ostrzegła w czwartek, że zakłócenia ruchu lotniczego nad Europą, spowodowane wybuchem wulkanu na Islandii, mogą potrwać 48 godzin.(PAP)

aop/ je/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)