Przedstawiciele 15 państw zgłosili się dotąd na turniej piłkarski na terenie Parlamentu Europejskiego organizowany 30 maja przez polskich deputowanych z Europejskiej Partii Ludowej (EPL). Turniej ma promować Euro 2012 i polskie regiony goszczące mistrzostwa.
Jak mówił we wtorek polskim dziennikarzom europoseł Piotr Borys (PO), na imprezę w Brukseli może trafić według jego oczekiwań kilka tysięcy osób. Na turnieju mecze mają rozgrywać pięcioosobowe reprezentacje krajów złożone z eurodeputowanych (obojga płci), asystentów i zaproszonych gości, np. gwiazd futbolu czy dziennikarzy.
Polska wystawia drużynę, w której zagra komisarz UE Janusz Lewandowski, a w roli gracza lub trenera wystąpi legenda polskiego futbolu Włodzimierz Lubański. "Mam nadzieję, że zagrają wszyscy (polscy) posłowie ze wszystkich klubów (w PE)" - mówił Borys.
Jak podkreślił Jacek Saryusz-Wolski (PO), będą to swego rodzaju "minimistrzostwa", które mają promować Polskę i przypomnieć w Brukseli o Euro 2012. Wskazał, że wokół ukraińskiej części rozpoczynających się w czerwcu mistrzostw powstał "zamęt polityczny".
Organizatorzy chcą zebrać 27 reprezentacji krajów unijnych, zapraszają też Chorwację, która wkrótce wejdzie do UE. Na razie wstępny akces zgłosili przedstawiciele 15 krajów, m.in. Szwecji, Bułgarii, Cypru, Łotwy. Jako pierwsi zgłosili się Duńczycy; Dania przewodniczy obecnie w Radzie UE. Nie ma jeszcze decyzji, czy polscy europosłowie z innych grup politycznych w PE wezmą udział w turnieju. Choć turniej ma głównie promować Polskę, organizatorzy chcą także, by byli też zawodnicy ukraińscy - pracownicy instytucji tego kraju w Brukseli.
Europejski Turniej Piłkarski 2012 ma być rozegrany na dziedzińcu pomiędzy budynkami PE w Brukseli - Esplanadzie Solidarności. Ma tam powstać profesjonalne boisko ze sztuczną nawierzchnią, stanąć trybuny i telebimy. Organizatorzy zapowiadają barwne stoiska polskich regionów i miast-gospodarzy Euro 2012. "Takich imprez się nie zapomina" - przekonywał europoseł Borys. W otwarciu imprezy ma wziąć udział polska minister sportu i turystyki Joanna Mucha.
Europosłowie z EPL organizują turniej w Brukseli w czasie, gdy Euro 2012 zyskało wymiar polityczny. W ostatnich dniach politycy krajów unijnych i przedstawiciele KE, w tym przewodniczący Komisji Jose Manuel Barroso ogłosili, że nie pojadą na mecze, które odbędą się na Ukrainie. Chcą zaprotestować w ten sposób przeciw sytuacji b. premier tego kraju Julii Tymoszenko. Siedmioletni wyrok kolonii karnej dla Tymoszenko na procesie, który UE uznaje za motywowany politycznie, znacznie pogorszył stosunki tego kraju z Ukrainą.
W ramach kampanii promującej Euro 2012 w Polsce delegacja polska w EPL organizuje też wizytę w Brukseli księży kapelanów sportu z całej Polski, na czele z ks. Adamem Zelgą - kapelanem środowisk piłkarskich w archidiecezji warszawskiej. We wtorek księża rozgrywają pokazowy mecz przeciwko nieformalnej polskiej drużynie piłkarskiej złożonej z pracowników PE.
Z Brukseli Anna Wróbel (PAP)
awl/ kar/
