# apel Parlamentu Europejskiego #
24.05. Baku, Strasburg (PAP/AFP) - Parlament Europejski (PE) zaapelował w czwartek do władz Azerbejdżanu, by respektowały prawa człowieka, zwłaszcza wolność słowa i zgromadzeń; tego dnia w Baku zatrzymano 35 aktywistów opozycji w czasie manifestacji przy okazji Konkursu Piosenki Eurowizji.
Azerbejdżan gości w tym roku Konkurs Eurowizji, którego finał odbędzie się w sobotę. Władze w Baku liczyły na to, że przy okazji Eurowizji uda się poprawić wizerunek tego bogatego w surowce energetyczne 9-milionowego kraju. Z kolei organizacje obrońców praw człowieka i opozycja w Azerbejdżanie mają nadzieję, że impreza stanie się okazją do zwrócenia uwagi na niedostatek demokracji w tej byłej republice ZSRR.
Przypominając, że Azerbejdżan jest członkiem Rady Europy i sygnatariuszem Europejskiej konwencji praw człowieka, europarlamentarzyści "apelują do władz Azerbejdżanu o natychmiastowe zaprzestanie wszelkich działań, skierowanych na ograniczanie wolności słowa i zgromadzeń". Parlamentarzyści potępili także przemoc i naciski wobec dziennikarzy, domagali się też "zwolnienia z więzień lub aresztów osób przetrzymywanych z motywów politycznych".
Organizacja Human Rights Watch (HRW) podkreślała ostatnio, że "w Azerbejdżanie często dochodzi do naruszania praw człowieka". Według HRW 70 osób, w tym siedmiu dziennikarzy, jest przetrzymywanych w Azerbejdżanie w więzieniach z przyczyn politycznych.
W czwartek, jak powiedziała przedstawicielka azerbejdżańskiej opozycji Lejla Mustafajewa, zatrzymań dokonano na wiecu zorganizowanym w Baku bez zezwolenia władz przed siedzibą telewizji publicznej przed drugim półfinałem Konkursu Eurowizji.
Wśród zatrzymanych opozycjonistów są dwie kobiety, które trzymały plakaty z napisem: "Chcemy telewizji publicznej, a nie telewizji Ilhama"; chodzi o rządzącego autorytarnie prezydenta Ilhama Alijewa, którego działania i przemówienia dominują w programach telewizji publicznej.
Wcześniej w czwartek władze Azerbejdżanu potępiły "upolitycznienie" Eurowizji, po tym jak - uważana za jedną z faworytek - przedstawicielka Szwecji, Loreen, spotkała się w przeddzień z obrońcami praw człowieka.
Wysoki urzędnik z kancelarii prezydenta Ali Hasanow powiedział miejscowym mediom, że organizująca konkurs Europejska Unia Nadawców (EBU) powinna unikać takich spotkań z - jak to nazwał - "antyazerbejdżańskimi" grupami.
"Europejska Unia Nadawców powinna interweniować w tej sprawie i położyć kres tym upolitycznionym akcjom" - powiedział Hasanow.
W poniedziałek policja nie dopuściła do przeprowadzenia opozycyjnej demonstracji w Baku, w środę setki młodych mieszkańców Azerbejdżanu demonstrowały w centrum stolicy na znak protestu przeciwko łamaniu w kraju praw człowieka.(PAP)
mmp/ kar/
11484625 arch.