Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE: Bartimpex złożył petycję ws. gazociągu Bernau-Szczecin

0
Podziel się:

Bartimpex złożył skargę do Parlamentu Europejskiego przeciwko polskiemu
rządowi oraz PGNiG. Spółka domaga się powrotu do projektu połączenia gazowego z Niemcami
Bernau-Szczecin i jego realizacji przy udziale Bartimpeksu.

*Bartimpex złożył skargę do Parlamentu Europejskiego przeciwko polskiemu rządowi oraz PGNiG. Spółka domaga się powrotu do projektu połączenia gazowego z Niemcami Bernau-Szczecin i jego realizacji przy udziale Bartimpeksu. *

Sekretariat komisji ds. petycji Parlamentu Europejskiego poinformował w poniedziałek PAP, że otrzymał petycję Bartimpeksu, którą wniosła w jej imieniu Kancelaria Adwokacka Wojciecha Tomczyka. Petycja będzie teraz oczekiwać na rejestrację; komisja ds. petycji PE "tuż przed lub po wakacjach" zdecyduje o tym, czy ją przyjmie, czy też odrzuci.

"Petycja będzie teraz oczekiwać na rejestrację; możliwe, że otrzymamy ją w czerwcu. Zazwyczaj 2-3 miesiące zabiera, żeby dojść do wniosku, czy petycja jest przyjęta czy nie" - powiedziała PAP zajmująca się polskimi petycjami w komisji ds. petycji Karen Chioti.

Chodzi o projekt budowy gazociągu Bernau-Szczecin. Spółka Aleksandra Gudzowatego chciała wybudować rurę łączącą Polskę z Niemcami wraz z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem. W 1999 roku te dwie firmy oraz niemiecki Ruhrgas podpisały list intencyjny w tej sprawie; nie została jednak zawarta umowa. W 2005 roku PGNiG i niemieckie VNG założyły spółkę celową do realizacji interkonektora ITG z Boernicke k. Berlina do Polic.

Zdaniem Wojciecha Tomczyka, połączenie Boernicke-Police to odwzorowanie projektu Bernau-Szczecin, które ma na celu wyeliminowanie Bartimpeksu. "Uważamy, że polski rząd złamał zasady wolności gospodarczej ingerując w ten projekt, a następnie go przywłaszczając" - powiedział PAP. "Wobec faktu, że dysponujemy aktualnym pozwoleniem na budowę, a strategią rządu jest dywersyfikacja dostaw gazu - domagamy się, żeby inwestycja była kontynuowana z udziałem Bartimpeksu" - dodał.

Adwokat uważa, że to pod wpływem rządu PGNiG nie sfinalizował umowy. "Zarzucamy PGNiG nielojalność w negocjacjach, bo spółka podpisała list intencyjny, który upewnił Bartimpex w sensowności projektu. Bartimpex poniósł wydatki, a PGNiG podjął działania konkurencyjne" - powiedział adwokat.

"PGNiG nie podejmuje, ani nigdy nie podejmował działań, które utrudniałyby innym podmiotom budowę połączeń gazowych. Jednak podmioty takie muszą zapewnić sobie klientów na przesył gazu takim połączeniem i może to się odbyć na zasadzie oferty, a nie przymusu" - powiedział PAP wiceprezes PGNiG Mirosław Szkałuba. Wyjaśnił, że takie kontraktowanie poprzedza decyzję o rozpoczęciu inwestycji, podał przykład Gaz-Systemu, który tak postępuje projektując nowe połączenia międzysystemowe.

Chioti z komisji ds. petycji przy PE, pytana przez PAP, co nastąpi, gdy komisja przyjmie petycję, wyjaśniła, że wówczas sprawa może być wysłana do Komisji Europejskiej do dalszego badania. "Jeśli uznamy, że mogło zostać pogwałcone prawo wspólnotowe" - zastrzegła. Dodała, że w takim przypadku KE będzie zobowiązana do odpowiedzi komisji, ale ta odpowiedź może zając kolejne 6 miesięcy. (PAP)

Do czasu nadania depeszy PAP nie uzyskała komentarza z kancelarii premiera w tej sprawie. (PAP)

jzi/ bos/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)