13.2.Bruksela (PAP) - Aby wywrzeć presję na Mińsk przed prezydenckimi wyborami zapowiedzianymi na 19 marca, Parlament Europejski (PE) przyjmie w czwartek kolejną rezolucję na temat Białorusi.
Eurodeputowani chcą pokazać, że oczekują od władz w Mińsku spełnienia międzynarodowych standardów podczas wyborów prezydenckich.
Europejscy posłowie coraz bardziej interesują się sprawami Białorusi o czym świadczy ostatnia, "doskonała wizyta" w Brukseli głównego kandydata białoruskiej opozycji Aleksandra Milinkiewicza - ocenił w rozmowie z PAP szef delegacji PE ds. Białorusi Bogdan Klich.
Milinkiewicz spotkał się wówczas nie tylko z posłami, ale także z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso, przewodniczącym PE Josepem Borrellem i szefem unijnej dyplomacji Javierem Solaną.
Podczas wizyty Milinkiewicza eurodeputowani wyrazili chęć uczestniczenia jako obserwatorzy podczas wyborów prezydenckich. Najprawdopodobniej jednak PE nie będzie mógł zorganizować osobnej, oficjalnej misji na te wybory, bo wymagałaby zaproszenia od białoruskiego parlamentu.
"Do tej pory nas nie zaprosili, a trudno wymagać, by Parlament Europejski sam poprosił o takie zaproszenie od instytucji, którą uważa za niedemokratyczną" - powiedział Klich.
Najprawdopodobniej eurodeputowani udadzą się więc na Białoruś mniej oficjalnie, w ramach misji OBWE, która otrzymała zaproszenie od Mińska.
W środę podczas sesji PE w Strasburgu odbędzie się debata na temat Białorusi, którą uwieńczy przyjęcie w czwartek rezolucji, już piątej poświęconej temu krajowi, od czasu rozpoczęcia obecnej kadencji PE w lipcu 2004.
"To rekord. Białoruś zaskarbiła sobie wątpliwy przywilej: najwięcej rezolucji Parlamentu potępiających sytuację polityczną dotyczy właśnie reżimu (Aleksandra) Łukaszenki" - powiedział Klich.
Ostatnia rezolucja z września 2005 roku odnotowuje "likwidację kilku partii politycznych, zamknięcie 22 gazet i zakaz działania ponad 50 organizacji pozarządowych za krytykowanie prezydenta i jego polityki."
Wyrazem sprzeciwu wobec tej sytuacji była Nagroda Sacharowa za wolność przekonań, którą Parlament Europejski przyznał w 2004 roku Białoruskiemu Stowarzyszeniu Dziennikarzy. Nagrodzono wytrwałość w pokonywaniu przeszkód, które stawia wolnym mediom aparat Łukaszenki.
Inga Czerny (PAP)
cyk/ ap/
