Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE: Budżet 2007 - środki na zatrudnianie pracowników w rezerwie

0
Podziel się:

Parlament Europejski przyjął w
czwartek projekt budżetu na 2007 rok, decydując się na
umieszczenie w tzw. rezerwie obciętych wcześniej przez rządy
państw UE środków na zatrudnianie pracowników z nowych państw Unii
w Komisji Europejskiej.

Parlament Europejski przyjął w czwartek projekt budżetu na 2007 rok, decydując się na umieszczenie w tzw. rezerwie obciętych wcześniej przez rządy państw UE środków na zatrudnianie pracowników z nowych państw Unii w Komisji Europejskiej.

"Włożenie tych pieniędzy do rezerwy oznacza, że rekrutacja i tak będzie zamrożona" - powiedział PAP Robert Sołtyk, rzecznik komisarz ds. budżetu Dalii Grybauskaite.

Chodzi o 50 mln euro w wydatkach na cele administracyjne, wykreślone w lipcu z projektu przyszłorocznego budżetu przez ministrów finansów państw członkowskich UE. Zdaniem Grybauskaite cięcia praktycznie uniemożliwiłyby zaplanowaną rekrutację 800 pracowników z nowych krajów członkowskich.

Finlandia, która przewodniczy pracom UE, chce iść dalej i proponuje kolejne cięcia w latach 2007-2013. Chce zmniejszyć o 1700 liczbę stanowisk dla personelu w Komisji Europejskiej. To oznaczałoby, że z Polski zostanie zatrudnionych aż o 100 osób mniej - to dużo, jeśli się weźmie pod uwagę obecny niedobór Polaków w unijnych instytucjach.

Podczas pierwszego czytania budżetu w Parlamencie Europejskim, w czwartek, posłowie zdecydowali co prawda o przywróceniu przyszłorocznych środków na zatrudnienie pracowników, ale owe 50 mln włożyli do rezerwy. Jej uruchomienie uzależniają od spełnienia przez KE określonych warunków, m.in. dostarczenia oceny potrzeb dotyczących personelu i planów przesunięć kadrowych.

Szef komisji budżetowej PE Janusz Lewandowski uspokaja, ze rekrutacja nie będzie zamrożona. W rozmowie z PAP zapewnił, że posłowie chcą przywrócić środki na administrację w wielkości przewidzianej w projekcie budżetu KE.

"Tu chodzi o grę międzyinstytucjonalną. Już 15 listopada odbędzie się pierwsze spotkanie z Komisją w sprawie warunków uwolnienia tych pieniędzy" - zapewnił Lewandowski.

Także jako element gry instytucjonalnej Lewandowski określił obcięcie przez PE aż o 50 proc. (w stosunku do projektu budżetu) funduszy, którymi dysponuje wysoki przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Javier Solana.

Parlament, który nie ma wpływu na wydawanie tych pieniędzy (bo polityka zagraniczna nie leży w jego kompetencjach), chce tym samym zmusić rządy do "większej przejrzystości" i informowania eurodeputowanych o podejmowanych decyzjach.

W pozostałych pozycjach budżetowych PE zdecydowanie zwiększył wydatki Unii w stosunku do projektu budżetu przyjętego przez rządy w pierwszym czytaniu w lipcu. Parlament określił wysokość przyszłorocznego budżetu na 122 mld euro, czyli 1,04 proc. dochodu narodowego brutto (DNB) UE. W lipcu rządy zatwierdziły środki w wysokości 114,61 mld euro, czyli 0,98 proc. DNB. A według przedstawionej na początku czerwca propozycji Komisji Europejskiej przyszłoroczny budżet miałby wynieść 116,4 mld euro, czyli 0,99 proc. DNB.

O ostatecznym kształcie budżetu rządy i eurodeputowani zdecydują - jak co roku - wspólnie w tzw. procedurze pojednawczej. Budżet na rok 2007 powinien zostać zatwierdzony i podpisany 14 grudnia na sesji w Strasburgu.

Inga Czerny (PAP)

icz/ mc/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)